Każda gra Warhammer 40,000, rankingowa

(Zdjęcie: Warsztat gier)

Skocz do:

Pierwsza edycja stołowej gry wojennej Warhammer 40,000 od razu przyjęła ton scenerii. Książka z 1987 roku opisała przyszłość ludzkości w ponurych kategoriach, podsumowując, jak to jest być obywatelem Imperium słowami: „Być człowiekiem w takich czasach to być jednym z niezliczonych miliardów”. To życie w najokrutniejszym i najbardziej krwawym reżimie, jaki można sobie wyobrazić.

Notatka na tylnej okładce była nie mniej pesymistyczna. „Nie ma czasu na pokój” – oświadczono. „Bez wytchnienia, bez przebaczenia. Jest tylko WOJNA.



Choć często równoważone żartobliwym wyczuciem absurdu, różne adaptacje Warhammera 40 000, które nastąpiły, zachwycały swoją ponurością. W grze planszowej Space Hulk skazani na zagładę kosmiczni marines są przesyłani na opuszczone statki w ogromnych pancerzach wspomaganych, a następnie ścigani przez kosmitów w korytarzach, po których ledwo mogą się obrócić. W powieściach Eisenhorna Imperialny Inkwizytor, który jest tak przerażony torturami, że traci władzę umiejętność uśmiechania się pozwala na kompromis za kompromisem, aż staje się nie do odróżnienia od tych, na których polował. W grze o miniaturach Necromunda podklasa na dole miasta-ula żywi się jedzeniem wyprodukowanym z przetworzonych martwych zwierząt. Praktycznie słychać, jak twórcy starają się prześcignąć siebie nawzajem.

Gry wideo w najlepszym wydaniu z taką samą radością przedstawiają ten barokowy świat, jego przeklętych mieszkańców i ich okropne losy. Innym razem wydają się bardziej podobne do FAJNY ROBOT mem z włączoną zbroją wspomaganą. Istnieją działka z nich; nie wszyscy mogą być zwycięzcami.

Kryteria

Liczba wejść: 49. Nowe i przeniesione wpisy w najnowszej aktualizacji są oznaczone symbolem `128128;.

Co jest zawarte: Każda gra Warhammer 40 000 na PC, włączając te z scenerią Horus Heresy, która cofa zegar o 10 000 lat, aby przedstawić upadek Imperium i to, jak bardzo się schrzaniło.

Co nie jest uwzględnione: Gry, które zostały anulowane przed pełną premierą, takie jak MOBA Dark Nexus Arena, która była przez krótki czas dostępna we wczesnym dostępie. Samodzielne rozszerzenia, takie jak Dawn of War: Dark Crusade i Inquisitor – Prophecy, są traktowane jako część oryginalnej gry, tak samo jak zwykłe rozszerzenia. Gry w ustawieniach Starego Świata i Age of Sigmar znajdują się w osobnym rankingu każdej gry Warhammer Fantasy.

A teraz: każda gra Warhammer 40 000, uszeregowana od najgorszej do najlepszej.


49. Mistrzowie rzezi (2016)

Gry drogowe

(Źródło zdjęcia: Roadhouse Games)

Carnage Champions był autorunnerem typu sidescrolling, Canabalt z młotem piorunowym i heavy metalową ścieżką dźwiękową. W pewnym momencie serwer został wyłączony i teraz ta gra – muszę zauważyć, że jest to gra wyłącznie dla jednego gracza – nie działa już niezależnie od tego, czy posiadasz wersję mobilną free-to-play, czy też zapłaciłeś rzeczywiste pieniądze za wycofaną już wersję Steam. To oczywiście jest do bani.

48. Zabij drużynę (2014)

Gry Nomad/Sega

(Zdjęcie: Sega)

Brak związku z gra planszowa o nazwie Kill Team, która pozwala grać za 40 tys. przy ograniczonym budżecie , jest to strzelanka typu twin-stick stworzona z przepakowanych zasobów dzięki uprzejmości znacznie lepszych gier firmy Relic: Dawn of War 2 i Space Marine. Kooperacja ma charakter wyłącznie lokalny, a szkoda, a punkty kontrolne przed przedstawieniem bossa, a nie po nim, zawsze są denerwujące, ale to, co naprawdę powala, to kamera stale ustawiająca się w najgorszych pozycjach. Będziesz wpatrywał się w rury i suwnicę, podczas gdy 15 orków będzie krzyczeć to samo, pochodzące z recyklingu „Waaagh!” i zamorduję cię gdzieś w ciemności, która przejęła resztę twojego ekranu.

47. Talizman: Herezja Horusa (2016)

Gry Nomadów

(Źródło zdjęcia: Nomad Games)

Games Workshop wypuściło pierwszą wersję gry Talisman: The Magical Quest Game w 1983 roku. Była to gra planszowa typu „wyścig do środka”, której połowę poświęciłeś na znalezienie talizmanu umożliwiającego dostęp do środka planszy, a drugą w połowie nie pozwalając, aby ktoś inny ci to ukradł. Nawet jeśli inni gracze nie ściągną cię w dół, zrobi to szczęście w kartach i kostkach. To była fantasy Snakes & Ladders z PvP.

Ta gra wideo zmienia ją w Herezję Horusa, prequel rozgrywający się 10 000 lat w przeszłości 40 tys., który stał się podstawą ogromnej liczby powieści, z których niektóre są naprawdę dobre. To jeszcze bardziej desperacka i poważna wersja Warhammera 40 000, całkowicie sprzeczna z chaotyczną grą w piwo i precle, polegającą na rzucaniu kostką i śmianiu się z ostatniego nieszczęścia. W oryginalnej grze planszowej gracze regularnie zamieniali się w ropuchy. W Talisman: The Horus Heresy ktoś może znaleźć kartę, która daje mu +1 do statystyki Zasobów i uznać to za ekscytującą turę.

46. ​​Kosmiczny Hulk: Zemsta Krwawych Aniołów (1996)

Krisalis/Electronic Arts

(Zdjęcie: EA)

Była to druga próba adaptacji gry planszowej Space Hulk i najgorsza. To strzelanka pierwszoosobowa, w której sterujesz drużyną, z wyjątkiem pierwszych sześciu misji kampanii, które na to nie pozwalają. Kiedy już przejmiesz dowodzenie, prowadzisz ich, zatrzymując się i upuszczając polecenia na mapę, co jest mniej innowacyjne niż jego poprzednik z 1993 r. – który miał kombinację czasu rzeczywistego/turowego – i mniej satysfakcjonujące niż pełna kontrola nad nimi.

Dużym problemem Vengeance of the Blood Angels jest to, że wyszła, gdy grafika 3D i dźwięk CD były nowe, eksperymentalne i rzadko kiedy były dobre. Wszystko się zacina, a wrogowie niezręcznie pojawiają się w renderowanym CG, gdy są wystarczająco blisko, aby uruchomić animację walki wręcz. Marines są rozmowni, ale ich dialogi są zszyte z próbek. Sposób, w jaki szczekają na siebie „SAPHON / przeszukaj ten obszar w poszukiwaniu / ARCHIWALNEGO ZAPISU” i „Nie znalazłem / ARCHIWALNEGO ZAPISU” sprawi, że będziesz tęsknił za ich śmiercią, zwłaszcza gdy BETH-OR! za każdym razem, gdy zostaje wybrany, wykrzykuje jego imię w tej samej intonacji. Jest to całkowicie pozbawione uroku i nie warto konfigurować maszyny wirtualnej, której będziesz potrzebować, aby uruchomić ją dzisiaj.

45. Kosmiczny wilk (2017)

Komputer HeroCraft

(Zdjęcie: komputer HeroCraft)

40K + XCOM to tak oczywisty pomysł, że Warsztat Steam jest pełen modów do XCOM 2, które łączą jedno i drugie. Gry, które próbowały tego samego, były mieszanką. Space Wolf wygląda na tę część, nawet przybliżając dramatyczne ataki, tak jak robi to XCOM, ale nie odgrywa tej roli tak dobrze.

Poziomy są małe, co sprawia, że ​​zasięg broni jest dziwny – pistolet kulowy jest w stanie strzelić tylko w cztery pola, a ja zdarzało mi się wymiotować z większym zasięgiem – a kiedy pojawiają się nowi wrogowie, są natychmiast obok ciebie. Ponadto każda postać ma talię kart, a jedynym sposobem ataku jest zagranie jedną z losowo dobranych kart broni. Niektóre z nich można wyposażyć na krótki czas, ale w większości przypadków każdy marine może strzelać z pistoletu plazmowego tylko wtedy, gdy wylosuje odpowiednią kartę. Wtedy po prostu zapomni o jego istnieniu, dopóki nie wylosujesz kolejnej karty pistoletu plazmowego. W zależności od szczęścia w losowaniu, w międzyczasie może nagle mieć trzy różne rodzaje broni ciężkiej i w jakiś sposób wyciągnąć je znikąd, tak jak Imperium zaczęło standardowo wydawać worki z ładunkiem.

44. Burza zemsty (2014)

Eutechnyks

(Zdjęcie: Eutechnyx)

Storm of Vengeance to gra polegająca na obronie linii, przypominająca Plants vs. Zombies, tylko że zamiast spędzać słońce na uprawie roślin, wydajesz punkty odkupienia, aby Mroczne Anioły wyskakiwały ze swoich kapsuł. Właściwie to bardziej przypomina Koty Ninja kontra psy samurajskie , wcześniejsza gra studia Eutechnyx. Storm of Vengeance polega na tym, że tylko z drzewkiem postępu, dzięki któremu możesz odblokować granaty odłamkowe, tryb dla wielu graczy oraz modele 3D orków i kosmicznych marines, w których kiedyś były koty ninja i psy samurajów.

43. Siostra bitwy (2020–2022)

Zabawki pikseli
Para (2022) | Zadanie Oculusa (2020) | Oculus Rift (2021)

Siostra Bitwy dzierży miecz mocy

(Zdjęcie: Pixel Toys)

Pierwsza gra 40 tys. dostępna wyłącznie na VR to rozczarowanie. Choć poczucie obecności robi wrażenie, niezależnie od tego, czy szturchasz statek kosmiczny, czy patrzysz na kosmicznego marine, Battle Sister pozostaje podstawową strzelanką w korytarzu. Poza tym fizyczne sterowanie wszystkim, od rzucania granatów po chowanie broni, jest zawodne, a kiedy powoduje to śmierć na jednym z poziomów z punktem zapisu po niewłaściwej stronie samouczka lub jazdy windą? To niewybaczalne.

42. Świt wojny 3 (2017)

Relikt/Sega
Para

(Zdjęcie: Sega)

Jeśli lubisz rodzaj RTS, w którym produkujesz ogromną liczbę żołnierzy, a następnie łączysz ich w chwalebną plamę, pierwsza gra Dawn of War jest dla Ciebie. Jeśli wolisz ostrożnie zarządzać kilkoma jednostkami i bohaterami posiadającymi własne specjalne zdolności, to jest to cała oferta Dawn of War 2. Dawn of War 3 próbuje podzielić różnicę, ale jest to niezręczny kompromis. Elity mają różne rzeczy, które mogą zrobić, a niektóre z twoich jednostek mają jedną lub dwie zdolności, ale są długie okresy, w których wydaje ci się, że powinieneś używać tych umiejętności, ale nie masz nic do zrobienia.

W kampanii fabularnej na zmianę wybierasz marines, orków i eldarów, po jednej misji na raz, nigdy nie grając żadną grupą na tyle długo, aby się z nimi oswoić. Prawie każdy poziom sprawia wrażenie ponownego wprowadzenia umiejętności i technologii, o których spodziewasz się zapomnieć, tak jakby samouczek nigdy się nie kończył. Chociaż pierwsze dwie gry dzielą i jest wielu zagorzałych obrońców każdej z nich, Dawn of War 3 nie przypadła nikomu do gustu.

41. Wojownik ognia (2003)

Figurka/schłodzona mysz
GOG

(Zdjęcie: Chilled Mouse)

Zaskakująco niewiele jest gier za 40 tys., w których możesz wcielić się w t'au, kochającego mechy pająka. Jednak Fire Warrior nie dotyczy mechów. To strzelanka w korytarzu przeniesiona z PlayStation 2, świetnej konsoli, która nie miała w swojej nazwie ani jednego przyzwoitego FPS. (Fani Red Faction, oszukujecie się.)

Będziesz musiał włączyć automatyczne celowanie, aby naprawić zepsute sterowanie myszą w Fire Warrior, ale nic nie naprawi nudnych broni ani niereagujących wrogów. Podnoszą go jednak dwie rzeczy. Po pierwsze, gdy po raz pierwszy musisz walczyć z kosmicznym marine, wydaje się on nie do zatrzymania w sposób, który wydaje ci się odpowiedni, a po drugie, Tom Baker nagrał wspaniałą narrację do wstępu .

40. Eisenhorn: Xenos (2016)

Gry Pixel Hero

Młody Inkwizytor Eisenhorn

(Źródło zdjęcia: Pixel Hero)

Powieści Eisenhorna to jedne z lepszych 40 tys. książek, twarde kryminały Raymonda Chandlera o inkwizytorze, który podczas polowania na heretyków kwestionuje swoje zasady i powoli upora się z korupcją Inkwizycji. Ta adaptacja pierwszej książki zrobiła jedną rzecz dobrze, obsadzając Marka Stronga w roli Eisenhorna. Jest idealny, ale kierunek głosu jest ogólnie słaby, a każda scena przerywnikowa jest pełna postaci o bardzo różnym poziomie intensywności.

Pomiędzy fragmentami fabuły znajduje się mieszanka walk z perspektywy trzeciej osoby, polowań kolekcjonerskich, minigier hakerskich i tego, w czym obracasz wskazówkami, aby je zbadać – pakiet funkcji przejętych z innych gier i pomysłowo sklejonych, aby wypełnić luki. Wygląda to jak rodzaj budżetowej gry powiązanej z filmem, która była kiedyś powszechna, tyle że tym razem jest to powiązanie z książką.

39. Herezja Horusa: Zdrada w Calth (2020)

Studia wełny stalowej
Para

(Zdjęcie: Steel Wool Studios)

Istnieje wiele turowych gier 40 000 o oddziałach kosmicznych marines biegających z heksu na heks, ale tym, co wyróżnia Betrayal at Calth, jest punkt widzenia. Dowodzisz z perspektywy serwo-czaszki, kamery, która krąży po polu bitwy i pozwala z bliska docenić architekturę ery Horusa Heresy. Można nawet grać w VR.

To fajny pomysł. Niestety widać, gdzie zabrakło pieniędzy. Ograniczona liczba powtarzających się szczekań jednostek (często dochodzących z innego kierunku niż jednostka, która faktycznie działa), niektóre bronie mają animacje, a inne nie, a cele misji czasami pomijają szczegóły, które musisz znać. Zaczęło się we wczesnym dostępie i najwyraźniej nie zarobiło wystarczająco dużo pieniędzy, aby tam pozostać, dopóki nie zostanie ukończone. Jest już dostępny z numerem wersji, ale nie sprawia wrażenia skończonego.

38. Karty walki Warhammera (2021)

Dobrze rozegrane gry/Latarnia morska w Phoenix
Para | Sklep Microsoftu

(Zdjęcie: The Phoenix Lighthouse GmbH)

W 1998 roku Games Workshop wypuściło karty kolekcjonerskie ze zdjęciami figurek Warhammera wraz ze statystykami, dzięki czemu można było zagrać nimi w podstawową grę typu Top Trumps. Przeszła kilka iteracji, a wersja z 2017 roku stała się darmową grą wideo z pomalowanymi miniaturami 40 tys. na kartach.

Nie spodziewajcie się Magic: The Gathering. Budujesz talię składającą się z jednego watażki i grupy ochroniarzy, utrzymując trzech z nich w grze w dowolnym momencie i zastępując ochroniarzy po ich śmierci. W każdej turze wybierasz, czy chcesz wykonać atak dystansowy, wręcz czy psychiczny, a odpowiednie liczby są sumowane i wymieniane są obrażenia. Wybór taktyczny polega na wzmocnieniu ataków, których nie wybierzesz w tej turze, oraz na decyzji, kiedy zagrać swojego wodza (potężna karta, której śmierć oznacza przegraną).

Co dziwne, jedyne PvP odbywa się w twoim klanie i głównie grasz przeciwko sztucznej inteligencji, która korzysta z talii innych graczy. Nie żeby karty bojowe Warhammera mówiły ci to lub cokolwiek innego. Powodzenia w próbach dołączenia do klanu, nawet po zdobyciu odpowiedniego poziomu, dzięki interfejsowi zaprojektowanemu dla urządzeń mobilnych.

37. Inkwizytor – Męczennik (2018)

Gry Neocore
Para

(Zdjęcie: NeocoreGames)

Inkwizytor – Męczennik jest ciągnięty w wielu kierunkach jednocześnie. To gra, w której wcielasz się w rolę Inkwizytora badającego tajemnice sektora Caligari, a wśród nich wodza statku widmo zwanego Męczennikiem. Jest to także gra RPG akcji, co oznacza, że ​​jeśli bez walki trwa dłużej niż pięć minut, coś jest nie tak, a wśród najważniejszych cech, jakie posiada Twój geniusz kosmicznego detektywa polującego na heretyków, jest premia do obrażeń krytycznych i jakość łupów.

Część RPG akcji jest OK, Diablo z bronią, ale nie pasuje do reszty. Dlaczego Inkwizytor miałby spędzać tyle czasu na tworzeniu nowego wyposażenia? Dlaczego muszę zbierać te wszystkie różnokolorowe odłamki? Każda gra wymaga ode mnie zbierania odłamków czegoś, a ja jestem po prostu zmęczony.

36. Titanic: Pan (2021)

Studio Membraine

Gigantyczny tytan strzela bronią promieniową

(Zdjęcie: Membraine Studios)

Skala jest ważna w sytuacji, w której umierają miliardy i nikt nie mruga. Mechy nie mogą być tylko mechami w 40 tys. To tytani, boskie maszyny o wysokości dochodzącej do 30 metrów, które przemierzają fantazyjne gotyckie megakatedry, nie zwalniając.

Adeptus Titanicus: Dominus stawia przeciwko sobie manipulacje tytanów należących do Imperium i Chaosu w walce turowej. Rozkazujesz tytanowi ruch, a w jego końcowej pozycji pojawia się hologram; wybierasz, kto będzie celem, a kolorowe projekcje pokazują, która broń będzie w zasięgu. Potwierdzisz, a Tytan spędza 10 sekund na dotarciu do punktu końcowego, strzelając przez cały czas — po prostu rozrzucając serie rakiet i laserów podczas przechodzenia przez budynki.

Dostajesz wiele dziwnie wyglądających zakrętów, podczas których większość strzelań jest wycelowana w nieprzeniknione skały znajdujące się pomiędzy tytanami, czemu nie pomaga tendencja sztucznej inteligencji do strzelania, gdy nie ma szans trafić, ani tendencja kamery filmowej do wcinania się w góry. Kolejna osobliwość: nie planujesz ruchów, ale po prostu wybierasz, gdzie zakończyć. Czasami wybierzesz pozycję w promieniu ruchu, a zamiast tego hologram pojawi się po przeciwnej stronie miejsca, w którym zacząłeś, ponieważ najwyraźniej musisz przejść długą drogę i mimo wszystko nie masz wystarczającego ruchu.

To wszystko trochę przygnębiające. Podobnie niektóre misje dają ci nowy manipuł, ale w połowie kampanii nagle połowa misji musi zostać ukończona z tytanami, którzy przeżyli poprzednią, o czym Dominus nie zawraca sobie głowy, aby ci powiedzieć.

35. Brama chaosu (1998)

Losowe gry/SSI
GOG

(Zdjęcie: Random Games Inc.)

Gra taktyczna drużynowa przypominająca Jagged Alliance lub X-COM, ale z mniejszą warstwą strategiczną. Jeśli specyficzny smak oryginalnego X-COM bardziej Ci odpowiada niż nowoczesny, pozbawiony łączników XCOM, Chaos Gate może być dla Ciebie, ale brakuje mu różnorodności wrogów. Walczysz z siłami Chaosu, co oznacza Kultystów Chaosu, Zdrajców Marines i pół tuzina odmian demonów. Tymczasem dowodzisz Ultramarines i chociaż możesz zmieniać nazwy swoich żołnierzy i przydzielać ograniczoną liczbę ciężkiej broni do drużyny, po pewnym czasie każda bitwa wydaje się taka sama. Oni też się przeciągają, dzięki Zdrajcom Marines, którzy zaśmiecają większość map i są w stanie przetrwać wiele granatów Krak i ciężkich pocisków Bolterowych.

34. Święty zasięg (2017)

Straylight Entertainment/Slitherine
Para | GOG

(Zdjęcie: Slitherine)

Klasyczna gra wojenna z heksami i kontrami, Panzer General, zainspirowała wiele gier 40K, a Sanctus Reach, w którym Kosmiczne Wilki walczą z orkami, jest z pewnością jedną z nich. Nie jest źle, ale jest podstawowo. Celem często jest tylko zdobycie lub obrona punktów zwycięstwa i dopiero po trzech poziomach otrzymasz coś innego, na przykład misję eskortową, historia to akapit tekstu między mapami, nie ma warstwy strategicznej i wszystko po stronie prezentacji, od jednostki typy, animacje, aby wypoziomować meble, wydaje się absolutnym minimum, gdzie 40K powinno stawiać na maksymalizm. Inne gry robią to samo lepiej.

33. Kosmiczny Hulk: Skrzydło Śmierci (2016)

Strumień strumieniowy w studiu/Focus Home Interactive
Para | GOG | Sklep Microsoftu

(Zdjęcie: Focus Home Interactive)

Deathwing is Left 4 Dead to gra FPS w trybie współpracy dla wielu graczy, w której występują złodzieje genów. Chociaż wystartował z straszliwymi błędami i niezoptymalizowanym stanem, ponowne wydanie ulepszonej edycji naprawiło niektóre z jego najgorszych problemów. Teraz jest to klaustrofobiczna gra wieloosobowa, w której możesz naprawdę fantazyjnie ubrać swoich terminatorów. Rozgrywka w trybie dla jednego gracza jest zawiedziona przez głupią sztuczną inteligencję i nawet w przypadku znajomych będziesz musiał przeoczyć cuchnącą broń do walki wręcz i strzelanie, które bardziej przypomina odkręcanie węża niż otwieranie się za pomocą burzy piorunowej drugiej klasy.

32. Kosmiczna krucjata (1992)

Interaktywny Gremlin

(Zdjęcie: Gremlin Interactive)

Kontynuacją HeroQuest Miltona Bradleya była wersja Warhammer 40 000 dla dzieci w wieku od 10 lat do dorosłych, a za grę wideo ponownie odpowiedzialna była firma Gremlin Interactive. Podobnie jak HeroQuest Gremlina, jest to dość bezpośrednia replika — chociaż z jakiegoś powodu genokradów zastąpiono różnymi kosmitami zwanymi „wysysaczami dusz”.

Akcja rozgrywa się dość wolno i trzeba wybierać pomiędzy muzyką a wesołymi, tandetnymi efektami dźwiękowymi, bo nie da się zrobić obu rzeczy na raz i oczywiście brakuje w niej zgrabnych miniatur i grafik karcianych typowych dla gier planszowych. Nostalgia to jednak potężna rzecz i uwielbiam tych głupkowatych kosmicznych marines.

31. Kosmiczny Hulk (2013)

Pełna kontrola

kłamstwa zagadek p

(Źródło zdjęcia: Pełna kontrola)

To było nasze pierwsze spojrzenie w szczególnie ponurą ciemność niedalekiej przyszłości, w której istnieją tylko porty PC z 40 tys. gier przeznaczonych na tablety. Space Hulk ma wszystkie ograniczenia, jakich można oczekiwać od gry zaprojektowanej do działania na iPadzie Mini. Ta świetna, choć mało ambitna wersja gry planszowej odtwarza w kółko te same ograniczone animacje, niezależnie od tego, czy są to plamy krwi pojawiające się wokół genokradów podczas strzelania, czy też trzy czerwone linie pojawiające się w powietrzu, oznaczające upadek terminatora ich pazury. Sposób, w jaki genokrady nagle przekształcają się w parę krwawiących kikutów po trafieniu armatą szturmową, jest niezamierzenie zabawny.

Dzięki pewnym wprowadzonym ulepszeniom, takim jak możliwość przyspieszania terminatorów, dzięki czemu Twoje tury nie trwają wiecznie, ta wersja Space Hulk okazała się OK, jeśli wszystko, czego potrzebujesz, to wersja gry planszowej z trybem dla jednego gracza, w której możesz ponownie, kosmiczni marines.

30. Gladius – Relikty wojny (2018)

Proxy Studios/Slitherine
Para | GOG | Epicki

Świat Rzemiosła Aeldari

(Zdjęcie: Slitherine)

Weź Civilization 5 (a może Warlock: The Exiled lub Age of Wonders), a następnie usuń dyplomację, aby skupiała się wyłącznie na wojnie. Dodaj trochę inspiracji z budowania baz RTS, z oddzielnymi koszarami dla piechoty i pojazdów w całym mieście, a następnie dodaj bohaterów, którzy awansują i zyskają dodatkowo umiejętności przypominające Warcraft 3. Gladius to intrygujący Frankenstein w grze strategicznej.

Chociaż na początku miał pewne problemy, takie jak samoistność w każdej kampanii, ponieważ wczesne tury spędzano na oczyszczaniu obszaru wokół miasta z niekończących się robali potworów i psów (nawet przy obniżonym ustawieniu „dzika przyroda”), poprawki i DLC ulepszone rzeczy. Gladius jest teraz znacznie bardziej zróżnicowany, chociaż nadal występują pewne irytacje, takie jak fakt, że w grach typu „hotseat” tylko ostatni gracz może zobaczyć ruchy sztucznej inteligencji.

29. Wniebowstąpienie kosmicznego Hulka (2014)

Pełna kontrola

(Źródło zdjęcia: Pełna kontrola)

Po negatywnej reakcji na wersję PC poprzedniej gry Space Hulk, firma Full Control przerobiła ją na Ascension, zapewniając mile widziane ulepszenie wizualne i możliwość dostosowywania marines. Bardziej dzieląca gra nie przypomina gry planszowej, ze zmniejszoną losowością, systemem ulepszeń opartym na punktach doświadczenia i poprawkami w działaniu broni. Storm Boltowce nagrzewają się po wystrzale i zacinają się, gdy osiągną maksimum, a zamiast po prostu wypełniać ogniem całe pomieszczenie lub korytarz, miotacze płomieni mają wiele trybów rozpylania. Aby nie przypominała gry planszowej, pojawia się mgła wojny, która sprawia, że ​​mapa jest ciemna poza niewielką strefą widzenia. Niektóre zmiany są wybredne i nie wnoszą wiele, ale ogólnie jest to niewielka poprawa.

28. Eskadra Dakka (2021)

Studio gier Phosphor
Para | GOG

Samolot orków leci nad górami

(Zdjęcie: Phosphor Game Studios)

Niewiele gier 40K skupia się na graniu w kosmitów, ale Dakka Squadron naprawdę uwzględnia ideę pozwalającą ci być orkiem. Jest zaangażowany do cna. To zręcznościowa walka powietrzna, w której Star Fox był brutalnie Cockneyem, a wszystkiemu towarzyszyła ścieżka dźwiękowa zawodzącej, zabójczej gitary i okrzyków „Dakka dakka dakka!”

To może trochę zbyt orki. Tryb wieloosobowy to walka orków z orkami, podobnie jak większość trybu dla jednego gracza, chociaż w końcu możesz zestrzelić kilka statków Adeptus Mechanicus, które wyglądają jak latające pudełka pełne laserów, kilka blaszanych rogalików śmierci nekronów i tak dalej. Głównie jednak są to niekończące się orki w myśliwcach z II wojny światowej z kolcami na nosie, śmiejące się, gdy się miażdżą.

Misje przeciągają się, fala za falą wrogów i te same szczeki bojowe, gdy ich zestrzelisz, ale na szczęście wprowadzono system trzech żyć, więc nie musisz powtarzać całej misji, bo zostałeś zmiażdżony koniec. Musiałem jednak zrezygnować z gitar.

27. Pędy, krew i gorączka (2022)

Łotrzyk
Para | GOG | Epicki

Ork strzela do imperialnej straży pod płonącym statkiem bojowym

(Zdjęcie: Rogueside)

A jeśli już mowa o orkowych grach dla orków, oto platformówka akcji typu sidescrolling, przypominająca szybkiego, zielonego dowódcę Keena albo Metal Sluga z squigami. Te zębate grzyby są krewnymi orków, ale żyją także w symbiozie, w której służą jako zwierzęta domowe, wierzchowce i narzędzia dla swoich zielonych kuzynów. W Shootas, Blood & Teef granaty, które rzucasz, to kałamarnice z dynamitem przywiązanym do głowy jak peruka adwokata, miny to kałamarnice hodowane tak, by zjadały materiały wybuchowe, dopóki nie będą tak pełne, że nie będą mogły chodzić, apteczki to jadalne żaby noszące chirurgiczne lusterka na głowach, a całą twoją motywacją do pójścia na wojnę jest fakt, że ktoś ukradł puszysty squig, który nosiłaś jako perukę.

Jak można się było spodziewać po tych bzdurach, Shootas, Blood & Teef rozumieją, o co chodzi w orkach. Oznacza to hardrockową ścieżkę dźwiękową i postacie, które używają słowa „WAAAAGH” jako znaku interpunkcyjnego. Nie wykracza poza swoje mile widziane, z kampanią, w której walczysz z orkami, Imperium i genokradami, a którą można ukończyć w niecałe cztery godziny. Aby rozszerzyć możliwości, dostępny jest tryb kooperacji dla czterech graczy i sklep z kosmetykami pełen głupich kapeluszy, które można kupić za walutę „teef”, ale zwięzłość wydaje się całkiem trafna. Najlepiej jako głupi jednorazowy zakup, a nie grę, którą musisz zamienić w styl życia.

Choć przy uruchomieniu występowały pewne awarie, kilka poprawek sprawiło, że Shootas, Blood & Teef stały się bardziej stabilne.

26. Herezja Horusa: Legiony (2019)

Evergildia spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
Para

Zagranie karty Precyzyjnego Bombardowania

(Zdjęcie: Everguild Ltd.)

Znów znajdujemy się w erze Herezji Horusa, tyle że tym razem za pośrednictwem darmowej kolekcjonerskiej gry karcianej. Choć Legions gra bardzo podobnie do nich, nie jest tak efektowny jak wielkie nazwiska z gatunku, takie jak Magic: The Gathering Arena, a jakość grafiki kart jest wszędzie. Ale jeśli masz czas lub pieniądze, jest to wystarczająco solidny przykład tej formy, a jeśli przeczytałeś książki, a wyrażenie „Upadek Isstvana III” sprawi, że poczujesz się jak XIX-wieczny francuski działacz, słysząc słowo „ Waterloo” oraz poruszająca kampania dla jednego gracza, która pozwoli Ci doświadczyć tego w formie gry karcianej.

25. Wolne ostrze (2017)

Zabawki pikseli
Sklep Microsoftu

(Zdjęcie: Pixel Toys)

Podszedłem do tego z niskimi oczekiwaniami. Darmowa adaptacja gry mobilnej, zawierająca skrzynki z łupami, wiele walut i całą tę atmosferę? Freeblade zdobywa punkty za umożliwienie ci wcielenia się w Imperialnego Rycerza, mecha większego niż dom, a także za umożliwienie kolorowania i dostosowywania chodzika tak, jakbyś wybierał farby i naklejki do miniatury. To prosta strzelanka kolejowa, w zasadzie wersja Time Crisis, w której jesteś wielkości Godzilli i jest lepsza, niż myślałem.

24. Aeronautica Imperialis: Dowództwo lotu (2020)

Wydawnictwo Binary Planets/Green Man Gaming
Para

(Zdjęcie: wydawnictwo Green Man Gaming Publishing)

Flight Command to symulator walki powietrznej, w którym programujesz swoje samoloty za pomocą manewrów, a następnie oglądasz 10 sekund walk powietrznych rozgrywanych w czasie rzeczywistym. Jest gdzieś pomiędzy Ace Combat Sida Meiera i jednoczesnymi turami Frozen Synapse. Te 10 sekund zawiera zdumiewającą ilość rzeczy, gdy jeden samolot nurkuje z mocą, aby uniknąć ataku od tyłu, inny eksploduje, a jeden z pilotów wykonuje zakręt z wysokim G, po czym traci przytomność. Ułatwia to przejście w tryb kinowy, który pozwala zobaczyć to wszystko na raz, zamiast podążać za każdym pilotem po kolei. To powiedziawszy, przydałby mi się prosty sposób przewijania osi czasu w tę i z powrotem.

Samoloty mogą zmieniać wyposażenie, jeśli usuniesz domyślne rakiety, a piloci mogą zyskać umiejętności, jeśli zestrzelą wystarczającą liczbę wrogów, ale jeden myśliwiec jest bardzo podobny do drugiego. Kiedy twoi asowi piloci w Aeronautica Imperialis: Flight Command kopią wiadro, zestrzeleni przez myśliwce orków w samolotach z rdzy zrobionych ze złomu w jaskini, dowódca wślizguje się na ekran pomiędzy misjami. „Wasza liczba pilotów się wyczerpała” – mówi. „Możecie wezwać rezerwę”. Nie ma w tym żadnej oceny, ponieważ każdy losowo wygenerowany pilot jest całkowicie jednorazowy. Nawet najlepsze pistolety można wymienić za 40 tys.

23. Dziedzictwo Dorna: Herold zapomnienia (2015)

Gry Blaszany Człowiek

(Zdjęcie: Gry Tin Man)

Games Workshop opublikowało kilka poradników z grami typu „wybierz ścieżkę” pod marką Path to Victory, a ten został przekształcony w powieść wizualną. Jeśli kiedykolwiek czytałeś książki typu Fighting Fantasy/Lone Wolf/Wybierz własną przygodę, które głosiły: „TY możesz być bohaterem”, to właśnie o to chodzi, tyle że TY jesteś samotnym kosmicznym marine odciętym od swojej drużyny na kosmiczny hulk, próbujący odnaleźć twoich braci bojowych.

Legacy of Dorn naprawdę ukazuje dziwaczność statku złożonego ze stopionych pozostałości wielu wraków, a eksploracja każdej sekcji sprawia wrażenie odrębnej, niezależnie od tego, czy jest to grzyb, orkoid, czy też uświęcony przez Siostry Bitwy. Walka turowa nie ma o czym pisać, ale opcje trudności obejmują możliwość pomijania nudnych walk i oszukiwania, jakbyś zostawiał palce na stronach, co jest słuszne.

Warto zauważyć, że kursor myszy znika, jeśli grasz w wyższych rozdzielczościach.

22. Królobójstwo (2015)

Upadek młota

(Zdjęcie: wydawnictwo Hammerfall)

Szachy, ale zdobądź 40 tys. To Regicide, w który możesz grać w trybie klasycznym, stosując nudne zasady prawdziwych szachów, lub w trybie Regicide, który dodaje fazę inicjatywy po każdej turze, podczas której pionki strzelają z karabinów, a królowe odpalają psychiczne błyskawice. Tradycyjnym sposobem zabrania figury jest zabójstwo błyskawiczne, uzupełnione krwawymi pojedynkami przypominającymi Battle Chess, natomiast ataki w fazie inicjatywy odbierają punkty wytrzymałości twojego celu. Na początku przypomina to zwykłe szachy, ale skup ogień i połącz odpowiednie umiejętności, a wkrótce usuniesz gońca z całej planszy. To jak oszukiwanie w najlepszy sposób, jakbyś przechytrzył wielowiekową grę w szachy.

Dostępny jest tryb fabularny, ale niektóre układanki mogą doprowadzić do irytującego impasu. Trzymaj się potyczek, a Regicide radzi sobie lepiej ze swoją absurdalną koncepcją, niż mogłoby się wydawać.

21. Wieczna krucjata (2017)

Zachowanie Interaktywne Inc.

(Zdjęcie: Behaviour Interactive Inc.)

Początkowo zapowiadana jako gra MMO w stylu Planetside, z trwałym światem, w którym gracze mogą walczyć, Eternal Crusade została ograniczona w rozwoju. Ostatecznie wydano strzelankę w lobby, która przejęła walkę wieloosobową z Space Marine firmy Relic i dodała pojazdy, eldarów i orków, a także kooperacyjny tryb PvE, w którym czterech graczy mierzy się z tyranidami.

Gracze, którzy kupili wcześniej, byli rozczarowani obniżką, ale rzecz w tym, że gra Space Marine firmy Relic była świetna, podobnie jak tryb wieloosobowy. Opierając się na tym, misjach, w których możesz bronić twierdzy, podczas gdy inni gracze próbują przebić się przez jej bramę w czołgach Predator, lub unosić się nad punktami zwycięstwa, gdy lecący eldar jastrząb wyrusza na ekscytujące bitwy. Mało kto jednak dał mu szansę i nawet po ponownym wydaniu za darmo nadal był prawie pusty. W końcu serwery zostały wyłączone. Miejmy nadzieję, że garstka fanów znajdzie sposób na jego ożywienie, ponieważ Eternal Crusade jest lepsza niż jego reputacja.

20. Straż Śmierci – Edycja Rozszerzona (2015)

Gry rodeo
Para

(Zdjęcie: Gry Rodeo)

Deathwatch to elitarni żołnierze piechoty morskiej, którzy eliminują obcych, którzy czerpią swoich rekrutów z innych rozdziałów, a w tej turowej grze taktycznej możesz dowodzić ich oddziałem. Możesz mieć Kosmicznego Wilka, Krwawego Anioła i Ultramarynę, wszystkie polujące na tyranidy obok siebie.

Deathwatch to kolejna gra pierwotnie stworzona na tablety, co można rozpoznać po sposobie, w jaki nowe wyposażenie bojowe i marines pojawiły się w losowych paczkach z błyszczącymi skrzynkami z łupami, mimo że można je zdobyć poprzez grę, a nie mikrotransakcje. W tej Edycji Rozszerzonej na PC zremasterowano oryginalną grafikę i dodano interfejs myszy i klawiatury, chociaż przydałyby się podpowiedzi dotyczące wielu ikon wzmocnień, z którymi kończył się każdy marine. Jak na budżetową wersję XCOM w stylu Firaxis z kosmicznymi marines jest przyzwoicie.

19. Necromunda: Wojny pod rojem (2020)

Rogue Factor/Focus Home Interactive
Para | Sklep Microsoftu

Gang Underhiversów w stylu Amazonii

(Zdjęcie: Focus Home Interactive)

Miasta-ule skupiają miliardy ludzi na ilustracjach przedstawiających system klasowy, na którym ktoś narysował skrzydlate czaszki. Na dnie ula gangi pracujące dla domów średniego szczebla walczą o prawa padlinożerców i o to, kto ma najfajniejszego irokeza.

Underhive Wars to kolejna turowa gra taktyczna, która nie zadowala się kopiowaniem XCOM, a zamiast tego musi iść i popsuć sukces. Na każdej mapie znajdują się tyrolki i windy, a gangsterzy mają wystarczająco dużo ruchu, aby je przemieszczać w górę i w dół. Widziane w widoku trzecioosobowym przez ramię ruchy sztucznej inteligencji są często zaskakujące. Gangerowie przebiegają obok wrogów, których mogliby zaatakować, z niejasnych powodów rozmieszczają wzmocnienia, zdobywają cele misji, a następnie kończą swoją turę zdemaskowani, czasem po prostu biegnąc przez chwilę w miejscu.

A jednak, jeśli porzucisz kampanię fabularną po misjach wprowadzających i utkniesz w proceduralnie generowanym trybie operacji, czeka Cię fajna gra. Chociaż każdy gang ma dostęp do tych samych klas, sprzętu i tylko nieco innych umiejętności, w trakcie niekończącej się wojny terytorialnej, zaczyna czuć się jak twój własny. Personalizacja sprawia, że ​​twoi zapaśnicy ze skórzanymi fetyszami lub amazonki w panterkę wyglądają niesamowicie, a kolejne kontuzje, bioniczne implanty i wymiany kończyn zmieniają ich w postacie z historiami.

`128128;18. Nieuczciwy handlarz (2023)

Sowakot
Para | GOG | Epicki

W śniegu zostaje znaleziona sterta martwych kosmicznych żołnierzy.

(Zdjęcie: Owlcat)

Nierzadko zdarza się, że duże gry RPG doświadczają kryzysu tożsamości. Kiedy gry uwzględniają dowolną postać, jaką wymyślą ich gracze, może się to skończyć poczuciem, że mają coś dla każdego, ale nie mają nic w centrum uwagi, żadnej wspólnej idei, na którą mogliby wskazać i powiedzieć: „O to w tym chodzi”. Rogue Trader to jeden z najmocniejszych przykładów tego zjawiska, jaki kiedykolwiek widziałem.

Na poziomie systemowym bałagan działa na korzyść. Jest to jednocześnie symulator zarządzania opowiadający o byciu władcą kolonii imperialistycznej, tekstowa przygoda o eksploracji nawiedzonej przestrzeni niczym wersja Star Treka, w której każdy odcinek jest „dziwny”, oraz absurdalnie przesadnie skomplikowana gra taktyczna, w której każda jednostka ma dziesiątki maleńkich wzmocnień i debuffy do kumulowania. Wbrew przeciwnościom wykonuje dwie trzecie tego, co próbuje zrobić mechanicznie.

Narracyjnie nie za bardzo. Na tym poziomie Rogue Trader stara się być tajemnicą dotyczącą zdrady szefa, moralitetem o Inkwizycji i filmem o gladiatorach dla miłośników skóry. Żaden z tych elementów nie zostanie zadowalająco rozwiązany. Tajemnica wiąże się z jednorazową rozmową w rozdziale trzecim, a następnie zostaje zapomniana, a ostatni rozdział wydaje się pojawiać znikąd, opierając się na pobocznych treściach zapowiadających, których być może nawet nie widziałeś. Chociaż jest wiele pojedynczych części, którymi można się cieszyć – zwłaszcza głębokie zanurzenie się w historię 40 tys. – całość ma trudności z utrzymaniem spójności.

Nie pomaga temu fakt, że Rogue Trader został wydany w skrajnie niedokończonym stanie i nawet po załataniu pozostaje strasznym bałaganem.

17. Herezja Horusa: Bitwa pod Tallarnem (2017)

Gry HexWar

(Źródło zdjęcia: Gry HexWar)

HexWar Games ma własną wersję serii Panzer General zatytułowanej Tank Battle, z wieloma iteracjami, takimi jak Tank Battle: 1944 i Tank Battle: 1945. Battle of Tallarn zmienia grę z II wojny światowej tak, aby była największą konfrontacją czołgów ery Horus Heresy. Zasadniczo jest to Bitwa Pancerna: 30 000.

Bitwa o Tallarn to gra wojenna typu kamień-papier-nożyce, w której czołgi, piechota, lotnicy, piechurzy i tytani kontratakują się w określonych sytuacjach, a teren jest albo zadający obrażenia, trudny do zatrzymania, do przebycia tylko przez lotników, albo za osłoną. tylko dla piechoty. Podobnie jak wszystkie gry i książki z serii Horus Heresy, ta wymaga poświęcenia się fikcyjnej historii Warhammera 40 000 z pasją jak każdy szaleniec II wojny światowej, aby wyciągnąć z niej jak najwięcej, ale jeśli to ty, to prawdopodobnie znasz już Bitwę o Tallarn i nucąc bombastycznego technogota dźwięk tematu wiodącego już teraz.

16. Armagedon (2014)

Gry Flashback/The Lordz Games Studio/Slitherine
Para | GOG

(Zdjęcie: Slitherine)

Armageddon to kolejna odsłona turowej gry wojennej Panzer General, rozgrywającej się w świecie rojów tak zanieczyszczonym, że są to pustkowia po pożarze, kaniony lawy i kwaśne rzeki, których armie Imperium muszą bronić przed hordami orków. Każdy scenariusz to łamigłówka, w której musisz zdecydować, czy podzielić grupy bojowe, czy zjednoczyć je w jeden klin, zamknąć mosty, czy wejść do zbombardowanych budynków, wyruszyć na zwiad za pomocą piechurów lub lotników i tak dalej.

Dostępne jest DLC do różnych innych konfliktów, które rozegrały się na dobrze nazwanej planecie Armageddon, ale pomiń rozszerzenie o nazwie Da Orks, które pozwala doświadczyć drugiej strony konfliktu. Zamiast oddawać ci kontrolę nad hordą, sprawia, że ​​grasz zrównoważoną siłą, która przypomina zieloną skórę humusów.

15. Battlefleet Gothic: Armada (2016)

Tindalos Interactive/Focus Home Interactive
Para | GOG | Sklep Microsoftu

(Zdjęcie: Focus Home Interactive)

Imperialny statek kosmiczny z gry Warhammer 40,000 to jeden z jego najbardziej charakterystycznych elementów. Każdy z nich wygląda, jakby ktoś pomalował na czarno Opactwo Westminsterskie, nałożył dziób na koniec i wypuścił go w przestrzeń kosmiczną. Battlefleet Gothic: Armada to RTS, w którym te okazałe, długie na mile statki latają na płaszczyźnie 2D, która emuluje zarówno blat stołu, jak i ocean. Walczą jak w epoce żagli, łącznie z burtami i akcjami abordażowymi, chociaż żołnierze atakują za pomocą torpedy, zamiast huśtać się na linie z nożami w zębach.

Kolejną rzeczą w Battlefleet Gothic: Armada, która przypomina wiek żagli, jest skala czasu. Nawet przy ustawionej największej prędkości zajęcie pozycji na początku starcia zajmuje sporo czasu. A zanim floty nawiążą kontakt, mikrozarządzanie jest tak intensywne, że może wydawać się przytłaczające, a nawet spowolnione. Tempo gry jest celowo ustawione w ten sposób, kusząc cię do błędów i kolizji, które będą kosztować cię statek flagowy z populacją miasta w środku.

`128128; 14. Boltgun (2023)

Rozrywka cyfrowa/fokusowa Auroch
Para

Nurgling w hełmie

(Zdjęcie: Focus Entertainment)

Choć na pierwszy rzut oka wygląda jak zagubiony 40-tysięczny WAD Doom, Boltgun jest w rzeczywistości mieszanką Dooma (1993) i Dooma (2016). Duszki, apteczki i polowanie na kolorowe karty-klucze to powrót do lat 90., ale te składniki są zmieszane w koktajlu, który nie jest tak staromodny, jak, powiedzmy, Old Fashioned.

Sekcje czystek, w których fale kultystów i ropuch zarazy ze zbyt dużą ilością zdrowia teleportują się na arenę podczas uruchamiania pętli amunicyjnych, są nowoczesnym akcentem, podobnie jak doskok z mieczem łańcuchowym i granaty przywiązane do własnych kluczy. Podobnie są na szczęście rzadkie wyzwania platformowe z perspektywy pierwszej osoby, w których przesuwające się ściany grożą popchnięciem cię na śmierć, oraz bardziej irytujący brak mapy.

Moje pierwsze godziny z Boltgunem były świetne. Czujesz się, jakbyś trzymał się na tułowiu, mimo że możesz skakać jak chart na łyżwach (polecam włączenie autorunu w ustawieniach) i sposób, w jaki reprezentuje on Chaos jako psychodeliczne, śliskie oleje ingerencje z niezrozumiałego paradygmatu obcych i obrzydliwe małe Nurglingi, które kręcą przed tobą tyłkami, są idealne.

Istnieje głębokie zrozumienie atrakcyjności Warhammera w szczegółach, takich jak oznaczenie pancerza jako „pogardy”, sposób, w jaki każdy Różowy Horror po zabiciu dzieli się na dwa Niebieskie Horrory, głos inkwizytorowi podkłada Rachel Atkins (która podkładała głos Cassii w dziennikach dźwiękowych Space Marine), oraz bohaterowi, któremu podkłada głos fanboy Ultramarines Rahul Kohli (w dowolnym momencie możesz nacisnąć T, aby usłyszeć jego drwiny). Nawet muzyka w menu jest głęboko wycięta: to album Oblivion D-Roka, wydany przez krótkotrwałą wytwórnię heavy metalową Games Workshop w 1991 roku.

Szkoda tylko, że ilość błąkania się po niewyraźnych wizualnie fabrykach i brązowych skałach w poszukiwaniu kluczy, a potem zamkniętych drzwi, których nie można było otworzyć za pierwszym razem, odbiera tę radość. Najbardziej charakterystyczną cechą Boltguna z lat 90. jest to, że cierpi na problem Sonic the Hedgehog: szybka jazda staje się świetną zabawą, a następnie przenosi cię na poziomy pełne tajemnic i cofania się, które wymagają zwolnienia.

13. Brama chaosu: Łowcy demonów (2022)

Złożone gry/Frontier Foundry
Para | Epicki

Warhammera

(Zdjęcie: Frontier Foundry)

Jeśli oryginalną Bramą Chaosu był X-COM z 1994 roku z kosmicznymi marines, to Chaos Gate: Daemonhunters to XCOM 2 z 2016 roku z kosmicznymi marines. Nie jest to też wstyd. W miarę upływu dni na mapie jeden z twoich doradców (tech-kapłan) buduje rzeczy, a drugi (inkwizytor) bada różne rzeczy. Pojawiają się trzy misje i wybierasz tę z nagrodą, która ci się podoba (zwykle więcej serwitorów, którzy znikają, jakby tech-kapłan ich zjadał lub coś), po czym twój statek leci do niej. Jest Overwatch, pół- i pełna osłona, wrogowie, którzy aktywują się w skupiskach, i facet, który pojawia się raz w miesiącu i mówi ci, jak bardzo jesteś do niczego.

Różnica polega na tym, że twoi żołnierze to Szarzy Rycerze, elitarne siły psychiczne z lepszym sprzętem niż Bóg. Mają moce, które wzmacniają ataki, wzmacniają zbroję, dają sobie nawzajem dodatkowe punkty akcji i pozwalają im się teleportować. Co więcej, nigdy ich nie brakuje. Daemonhunters rezygnuje z procentów trafień, chociaż nie obejmuje całkowicie determinizmu. Po prostu ukrywa kości w innych obszarach, takich jak losowe trafienia krytyczne, szanse na wyzwolenie warunków i nagrody za zapotrzebowanie. Grałem aż do ostatniej misji, nie widząc Szarego Rycerza klasy paladyna, ale wow, zaproponowano mi wielu aptekarzy.

Podobnie jak Gears Tactics, Daemonhunters wymaga odważnej gry. Overwatch to śmieci, nawet najsłabszy żołnierz kultu może przetrwać wiele rund sztormowych, a spalarniami zawracałem sobie głowę dopiero po tym, jak poszczęściło mi się w loterii rekwizycyjnej i znalazłem niesamowitą. Ponieważ licznik impulsu warp tyka w każdej turze, ostatecznie wywołując losowe osłabienia i zagrożenia, chcesz szybko wbijać ostrza w złych ludzi. Ogłusz wroga, a będziesz mógł go zabić, co zapewni całej twojej drużynie dodatkowy punkt akcji. Połącz je ze sobą, a będziesz się śmiać.

Szybkość biegu, teleportacji i dźgnięcia wydaje się sprzeczna z długością poziomów. To jedno miejsce, w którym przypomina oryginalną Bramę Chaosu – typy misji są takie same i trochę się przeciągają. Daemonhunters to nie XCOM 2, ale też nie jest źle.

12. Necromunda: Najemnik (2021)

Strumień strumieniowy w studiu/Focus Home Interactive
Para | GOG | Epicki

Zamaskowany gangster z lunetą na karabinie

(Zdjęcie: Focus Home Interactive)

FPS dla jednego gracza, który jest po części strzelanką z łupami, co oznacza, że ​​znajdziesz Bolter, a pięć minut później zamienisz go na lasrifle, ponieważ jest to wyższy poziom rzadkości. Hired Gun to także strzelanka ruchowa, obejmująca bieganie po ścianach, doskakiwanie, ślizganie się, chwytak i augmetyki, które pozwalają na podwójny skok, spowalnianie czasu i nie tylko. Nawet twój pies ma drzewo ulepszeń. Każda walka to szybki zip w ogromnym środowisku.

To powiedziawszy, animacje często wyglądają na śmieci i istnieje nonsensowna historia, która zakłada, że ​​przeczytałeś wszystkie komiksy Kal Jerico (ja mam) i dbasz o nie (ja nie). Misje poboczne, które zwiększają twoją reputację w przypadku frakcji, w tym złodziei genów i kultów Chaosu, są oddzielone stopniem trudności – ale niektóre są zawsze trudne, a inne, w których możesz zignorować nieskończenie pojawiających się wrogów, aby zjeżdżać na tyrolce wokół osiągania celów, są zawsze łatwe.

A mimo to, naprawdę jest fajnie? Walka jest gorączkowa, a ty masz tak wiele umiejętności, że przypominasz Borderlands, tylko że jesteś każdą klasą na raz. Każdy poziom doskonale odwołuje się do scenerii, czy to fabryki mielenia zwłok, czy megapociągu maglev, z martwymi serwitorami kontrolującymi drzwi, statki towarowe, a nawet tablicę z nagrodami. Jeden ze złoczyńców wygląda jak Maria Antonina w Mad Maxie. Jeśli lubisz 40K na tyle, aby przeczytać tę listę, prawdopodobnie spodoba ci się Hired Gun.

11. Rytuały wojny (1999)

DreamForge/SSI
GOG

(Zdjęcie: SSI)

Istnieją inne podobne gry Panzer General z pułapkami 40 tys., ale ta z Rites of War została stworzona bezpośrednio na silniku Panzer General 2. Ma taką głębię taktyczną, jakiej potrzebujesz, dzięki zbiorowi jednostek pikseli, z których każda działa nieco inaczej, przy każdym zakręcie strumień świadomości, w którym myślisz o rzeczach w stylu: „Jeśli zaatakuję tego faceta, ciężka broń będzie w stanie wsparcie, ale motocykle odrzutowe są za osłoną, więc mogą wykonać wyskakujący atak, ale jest też jednostka, która może zaatakować i wycofać się w tej samej turze…”

Kampania pozwala ci wcielić się w eldarskie, kolorowe, ale kamienne elfy-morderców, posiadające moce psychiczne i broń, która rozwija długi drut z monofilamentu w ciele twojego biednego wroga, aby zamienić jego organy w zupę. Potrafią przywołać inkarnację swojego boga wojny w skorupie z przegrzanego żelaza i szarżują do bitwy w arlekinowych spodniach. To zbrodnia, że ​​nie ma o nich więcej 40 tys. gier, zamiast za każdym razem tych samych czterech rozdziałów o kosmicznych marines.

10. Sektor bitewny (2021)

Gry Black Lab/Slitherine
Para | GOG | Epicki

Oddział Sióstr Bitewnych pod posągiem

(Zdjęcie: Slitherine)

Kiedy pisałem o Sanctus Reach, powiedziałem, że inne gry robią to, co robią lepiej. To było zanim ukazał się Battlesector, ale to doskonały przykład tego, co miałem na myśli. To ten sam rodzaj średniej wielkości turowej gry taktycznej, w której sterujesz oddziałami i pojazdami, a nie garstką jednostek lub ogromnymi armiami, ale Battlesector ma rację, ponieważ nadaje żołnierzom osobowość.

Dzieje się tak dzięki systemowi pędu, który nagradza cię za grę na klawiaturze, dzięki krwiożerczym Krwawym Aniołom zdobywającym punkty za zabijanie wrogów na tyle blisko, aby widzieć białka ich oczu, rojącym się tyranidom za pozostawanie w zasięgu przywódcy roju oraz sadomasochistycznym Siostrom Walcz o przyjmowanie i zadawanie obrażeń.

DLC dodało frakcje nekronów i orków oraz rozszerzyło Sisters of Battle z garstki sojuszników do własnej, w pełni grywalnej armii, a bezpłatna aktualizacja została poprawiona w trybie hordy przeciwko demonom. Byłoby jeszcze lepiej z jakimś systemem weterana dla drużyn, a nie tylko dla jednostek dowodzenia, ale Battlesector naprawdę jest o wiele lepszy.

9. Kosmiczny Hulk (1993)

Sztuka Elektroniczna

(Zdjęcie: EA)

Pierwsza z wielu prób przekształcenia gry planszowej Space Hulk w grę wideo pozostaje jedną z najlepszych. Innowacyjna mechanika czasu zamrożenia umożliwia przejście do trybu turowego, w którym możesz przesuwać pięć kosmicznych terminatorów morskich, tak jak grasz na stole, ale zapewnia licznik czasu. Kiedy się skończy, musisz grać w czasie rzeczywistym, przełączając się między perspektywą pierwszoosobową a mapą, aby utrzymać drużynę przy życiu, podczas gdy ze ścian wylewają się genokrady. Zarządzaj tym wystarczająco długo, a zyskasz więcej czasu na zamrożenie. Ulga wynikająca z powrotu jest intensywna.

Kolejną rzeczą, która jest w porządku, jest atmosfera. Wirujące wentylatory ścienne odrywają się od siebie, w korytarzach rozbrzmiewają nieznane dźwięki obcych, a gdzieś w oddali zawsze słychać krzyk. Kiedy marines umierają, ich ekran staje się statyczny i znika jeden po drugim. Wiele gier wideo zostało zainspirowanych Obcymi, ale niewiele z nich potrafi równie dobrze wywołać panikę „koniec gry, stary, koniec gry”. Jest brutalnie trudna, ale to dlatego, że tak naprawdę nie jest to gra strategiczna – to horror.

(Będziesz potrzebował DOSBoxa, żeby dzisiaj zagrać w Space Hulk, a z jakiegoś powodu nie podoba mu się wersja 0.74, więc pobierz DOSBox-0.73 Zamiast.)

8. Battlefleet Gothic: Armada 2 (2019)

Tindalos Interactive/Focus Home Interactive
Para | GOG | Sklep Microsoftu

(Zdjęcie: Focus Home Interactive)

We wszechświecie 40K podróżowanie szybsze od światła jest możliwe dzięki krótkiemu przeskoczeniu do sąsiedniego wszechświata zwanego Warpspace, gdzie odległości się kurczą, a czas staje się nierówny. Wadą Warpspace jest to, że zamieszkują ją Niszczycielskie Moce Chaosu, bogowie reprezentujący mroczne pragnienia śmiertelników i przez nie napędzani. Chaos chce wydostać się z Osnowy do przestrzeni rzeczywistej, a kiedy to nastąpi, pojawią się takie miejsca jak Oko Terroru, piekielne nakładanie się na skraj galaktyki. W pobliżu jego krawędzi znajduje się imperialny świat Cadia, bastion, który trzymał się twardo przed wielokrotnymi wyprawami dowodzonymi przez siły Chaosu – aż do 13. Czarnej Krucjaty, kiedy Abaddon Profanator rozbił w nim gigantyczną obcą gwiezdną fortecę.

Dzieje się to po kilku minutach gry Battlefleet Gothic: Armada 2, gdy grasz w prolog. To piekielny spektakl. Ta kontynuacja ulepsza różne drobne rzeczy w grze RTS o flocie kosmicznej, dodaje kampanie z perspektywy owadzich tyranidów i egipskich nekronów robotów i pozostawia nienaruszony rdzeń walki na żaglowcach 2D. Jedną wielką rzeczą, którą to zmienia, jest poczucie spektaklu i zrozumienie, że to, co chcemy zobaczyć, to upadek całych światów i galaktyka w płomieniach.

7. Ciemny przypływ (2022)

Fatshark
Para | Sklep Windowsa

Ciemna fala

(Zdjęcie: Fatshark)

Gry Vermintide oferują pierwszoosobową walkę wręcz na najwyższym poziomie, a wiele gier nie radzi sobie dobrze. Darktide bierze to pod uwagę i dodaje strzelanie na najwyższym poziomie, z karabinami rozrywającymi, które rozdzierają i rozdzierają, karabiny kopiące niczym muł olimpijski, a w Kantrael MGXII Infantry Lasgun, laskara, która położy kres wszystkim żartom o ich chwale latarki.

Ta walka jest pokazana w grze, więc 40K to gówno. Miasto-ule jest jednocześnie ciasne i zbyt duże, aby je pojąć, ogryny to urocze lummoksy, muzyka to złowieszczy chugalug, a nawet butelki z napojami mają pieczęcie czystości, jakby zostały sprawdzone pod kątem świeżości przez Adeptus Sanitatus. Szkoda tylko, że Darktide powstrzymuje swój status gry dostępnej na żywo.

Po wciągającym prologu, w którym starannie zaprojektowany wymizerowany nikt nie wychodzi z więzienia tylko po to, by zostać zwerbowanym jako najgorszy łapacz lasek w Inkwizycji, historia urywa się niemal całkowicie. Zamiast tego, gdy wykonujesz misję za misją, otrzymujesz jedynie przerywniki filmowe, w których inni członkowie załogi Inkwizycji mówią Ci, że nie jesteś wystarczająco dobry, aby warto było ufać, a następnie wysyłają Cię, abyś jeszcze bardziej podniósł swój poziom zaufania. Wydaje się, że jest to element zastępczy, jak przerwa pozostawiona przez potrzebę, aby przyszłe aktualizacje wydawały się znaczące. Dobrze, że granie w te misje to absolutna frajda.

6. Świt wojny 2 (2009)

Relic Entertainment/THQ/Sega
Para

(Zdjęcie: Sega)

Podczas gdy pierwsza część Dawn of War opowiada o masie czołgów i ekranie pełnym laserów, Dawn of War 2 oferuje tylko czterech twardzieli, może ośmiu wymiennych członków drużyny i mnóstwo specjalnych umiejętności. Nie chodzi o prowadzenie badań w swojej bazie, dopóki nie zbierzesz niepowstrzymanej siły — większość misji zaczyna się od upadku z nieba, czasem zmiażdżenia kilku wrogów, a potem już gotowe. Typowa bitwa polega na zaparkowaniu ciężkiej broni i snajpera pod osłoną, szarży z dowódcą, a następnie wydaniu oddziałowi szturmowemu rozkazu przeskoczenia przez górę. Następnie należy aktywować umiejętności, gdy się odnawiają.

Walki z bossami mogą być męczące, ale mapy, na których znajdujesz się w defensywie, z przewagą liczebną hord tyranidów czy czymkolwiek innym, są doskonałe – zarówno w trybie dla jednego gracza, jak i w Ostatnim Bastionie, trybie dla trzech graczy z falami wrogów i sprzętem bojowym do odblokowania. W uczciwym i sprawiedliwym wszechświecie Ostatni Bastion był bardziej popularny niż Obrona Starożytnych i zainspirował cały gatunek, a gry MOBA nie są do niczego.

Najlepsze 5

5. Ostateczne wyzwolenie: epickie 40 000 (1997)

Holistyczne projektowanie/SSI
GOG

(Zdjęcie: SSI)

„Epic” ma rację. Final Liberation to gra strategiczna, która oddaje skalę konfliktu jak na 41. tysiąclecie, w której mieszane siły Gwardii Imperialnej i Ultramarines muszą nie tylko połączyć swoje siły, ale także odkryć cały zaginiony legion tytanów, aby odeprzeć inwazję orków na skalę planetarną. Orki są szybsze i brutalnie trudne do pokonania w walce wręcz, ale masz artylerię po swojej stronie i, jako Tyran z Badabu powiedział: „Wielkie działa nigdy się nie męczą”.

Każdy zakręt to ostrożny postęp, starając się trzymać freelony z dala od bombard, podczas gdy spłaszczasz budynki za pomocą działek hukujących, na wypadek, gdyby orki miały z nich wyskoczyć, i robiąc wszystko, co w Twojej mocy, aby trzymać się z daleka od niszczyciela wnętrzności mega-działo nieprzyzwoicie wystające z podwozia garganta.

Final Liberation, szczyt 40 000 gier w latach 90., ma w sobie dwie cechy przypominające lata 90. Pierwsza to heavy metalowa ścieżka dźwiękowa, a druga to Przerywniki filmowe FMV . Obydwa są tandetne w dokładnie właściwy sposób i najwyraźniej są traktowane poważnie przez ludzi, którzy nie przejmują się śmiesznością tego, co robią.

4. Taktyka kosmicznego Hulka (2018)

Studio Cyjanku | Focus Home Interaktywny
Para | Sklep Microsoftu

jak zdobyć dziedzictwo Hogwartu z łodygi topnika

(Zdjęcie: Focus Home Interactive)

Kryminalnie niedoceniana, ponieważ wyszła po serii przeciętnych gier ze słowami Space Hulk w nazwach, Tactics jest z nich najlepsza. Jest to adaptacja gry planszowej, która rozumie, co sprawia radość — asymetrię pięciu niezgrabnych chodzących czołgów walczących z nieograniczoną liczbą szybkich potworów walczących w zwarciu — a także rozumie, że zabawa jest jeszcze lepsza, jeśli potrafisz grać w którykolwiek z nich. Taktyka obejmuje całą kampanię genokradów, a wcielenie się w kosmitów to świetna zabawa. Nie skąpi też strony morskiej, a sztuczna inteligencja gra w genokradów tak, jak zrobiłby to gracz stołowy, czając się za rogami, dopóki nie zgromadzi się wystarczająca liczba Gribblesów, aby masowo zaatakować nadzorującego marine, wiedząc, że jego Bolter w końcu się zatnie.

Tam, gdzie Space Hulk Tactics wprowadza dodatki do zasad gry planszowej, takie jak karty dające jednorazowe bonusy i przypominająca labirynt mapa Hulka do eksploracji, są one dobrze wyważone i uzupełniają bazę. W rzeczywistości wydaje się, że mogliby pochodzić z jednego z rozszerzeń Games Workshop do oryginału. Chociaż w przypadku Space Hulk z 1993 roku, w widoku izometrycznym, możesz sterować z perspektywy pierwszej osoby, to w końcu jest to XCOM, ale z kosmicznymi marines, o których wszyscy marzyli.

3. Kosmiczny Marines (2011)

Relikt/THQ/Sega
Para

Kosmiczni marines z plecakami odrzutowymi wyskakują ze swoich statków jak twardzieli

(Zdjęcie: Sega)

W mrocznych czasach świetności strzelanek z perspektywy trzeciej osoby Space Marine był objawieniem. Dlaczego opancerzony nadczłowiek miałby kucać za wysokim do pasa murem? Space Marine nie ma sobie równych. Odzyskujesz zdrowie, zabijając złoczyńców z bliska, szarżując do przodu mieczem łańcuchowym lub spadając z nieba dzięki najlepszemu plecakowi odrzutowemu w historii. Każda walka przypomina ci, że jesteś do tego genetycznie zaprojektowany, a na początku następuje spokojny moment, w którym wchodzisz do bazy Gwardii Imperialnej i rannych żołnierzy o kilka stóp niższych, niż patrzysz z podziwem. To ucieleśnia fantazję o byciu kosmicznym marine.

W szczególności bycia Kapitanem Tytusem z Ultramarines (głosu użyczył Mark Strong, człowiek urodzony 39 tysiącleci za wcześnie). Ultramarines to rozdział wybierany w przypadku gier wideo 40 000, ponieważ trzymają się książki. Nie są jak Kosmiczne Wilki z kłami i wikingami, czy Krwawe Anioły i ich okresowe popadanie w Czarny Szał. Widzom, którzy nie znają scenerii Ultramarines, nie trzeba nic więcej wyjaśniać. Bo są nudne.

Space Marine pozwala im być nudnymi, więc Tytus ma się przeciwko czemu buntować. Jego bracia stosują taktykę zaczerpniętą ze starożytnych ksiąg. Tytus wyskakuje ze statku kosmicznego, aby walczyć z orkami na pokładzie latającego statku pirackiego – i to wszystko samouczek .

2. Mechanik (2018)

Bulwark Studios/Kasedo Games
Para | GOG | Epicki

Wojownik nekronów jest analizowany przez tech-kapłana

(Źródło zdjęcia: Gry Kasedo)

To, co Space Marine zrobił dla strzelanki trzeciej osoby, Mechanicus robi dla taktyki drużynowej turowej. Wasza grupa tech-kapłanów Adeptus Mechanicus nie potrzebuje osłony. Zamiast tego mają jednorazowe mięso armatnie, serwitory i żołnierzy skitarii, którzy pochłaniają lasery nekronów. Ci przewidywalni wrogowie będą atakować tylko najbliższy cel, a tym najbliższym celem powinien być wymienny cyberzombie, a nie jeden z twoich zaawansowanych tech-kapłanów.

Psychologicznie nienormalni naukowcy z AdMech postrzegają wszystko jako okazję do nauki i podczas gdy ich podwładni umierają, wyruszają na badanie architektury i wysyłają serwoczaszki w celu sprawdzenia obcych glifów, a wszystko to daje punkty poznania. Można je wydać na dodatkowy ruch lub aktywację specjalnych zdolności, a kiedy pokonasz nekrona, zdobędziesz ich więcej, z premią za dotarcie do zwłok w ciągu tury, aby stać nad nimi i przerażająco patrzeć, jak gaśnie światło w ich sztucznych oczach. Dla nauki.

(Są tak przerażające, że zasadnicze rozszerzenie Mechanicus, Heretek, z ich pokręconych lustrzanych odbić tworzy frakcję złoczyńców.)

Wydaj te punkty poznania w odpowiedni sposób, a otrzymasz śnieżkę, kończąc każdą turę we właściwym miejscu, aby zarobić więcej. Twoi odziani w szaty czciciele Boga Maszyny śmigają po grobowcu nekronów, który badają, z toporem siłowym w jednej ręce i tabletem z danymi w drugiej, a sześć zapasowych cyberkończyn Doktora Octopusa kręci się wokół dla zabawy. AdMech zwykle pojawia się jako wsparcie w innych grach, ale tutaj są gwiazdami i wszystko, od sposobu, w jaki mechanicy podkreślają swoją osobliwość, przez brzęczącą muzykę, po mechaniczne zniekształcenia, które służą jako ich głosy, idealnie do nich pasują.

1. Świt wojny (2004)

Reliktowa rozrywka/THQ
Para | GOG

Orkowie w Dawn of War

(Zdjęcie: SEGA)

Ponieważ w Dawn of War 2 porzucono budowanie baz, jego poprzednik stał się standardem dla fanów zamówień na budowę, którym brakuje tego szczególnego smaku RTS. Rzecz w tym, że tym, co sprawiło, że budowanie bazy w Dawn of War było tak wspaniałe, było to, jak bardzo zostało ono zbagatelizowane w porównaniu z grami RTS, które pojawiły się przed nim. Nie chodzi o ostrożne zarządzanie murami i pozyskiwanie większej liczby zbieraczy niż inni gracze, aby Twoja gospodarka mogła zatriumfować. Nie ma złota, nie ma przypraw, nie ma cholernego wespanu. Głównym sposobem gromadzenia zasobów w Dawn of War jest zabijanie dla nich.

Węzły są rozsiane po całej mapie i możesz spokojnie złapać kilka w tych wczesnych momentach, gdy wszyscy przeprowadzają zwiad i budują swoją pierwszą elektrownię, ale szybciej, niż myślisz, to się zacznie. Dawn of War to przyspieszony RTS. Zamiast wyprowadzać pojedynczych żołnierzy z koszar pojedynczo i przeciągać ich do grup kontrolnych za pomocą kliknięcia, przychodzą w postaci gotowych oddziałów, a jeśli chcesz, aby oddział był większy, możesz teleportować więcej żołnierzy, gdy jest on w polu. To samo ze wzmocnieniami. Zamiast ciągle wracać do koszar, aby uzupełnić straty, po prostu odpalasz teleport i gotowe. Ten oddział potrzebuje wyrzutni rakiet, bo widział pojazd opancerzony za następnym wzgórzem? Teleporter działa brrr.

Dawn of War jest na tyle szybki, że wkrótce osiągniesz limit jednostek i poprowadzisz potężną siłę składającą się z pojazdów i robotycznych pancerników, które podnoszą pojedynczych wrogów i rzucają się nimi. Po pomniejszeniu to wspaniały bałagan laserów i eksplozji, a po powiększeniu zobaczysz synchronizacja zabija gdzie ktoś zostaje przygwożdżony do ziemi włócznią lub demon odcina mu głowę. Jest tylko wojna i szczerze mówiąc, ona rządzi.

Fabuła gry podstawowej rozwija się w coś nieoczekiwanego, podczas gdy rozszerzenie Winter Assault jest w dużej mierze przeznaczone dla fanów Gwardii Imperialnej, ale tak naprawdę sedno tkwi w trybie kampanii rozszerzenia Dark Crusade, w którym osiem frakcji walczy na trwałych mapach, do których powracasz swoich oblężonych terytoriów i znajdź wszystkie umocnienia, które zbudowałeś ostatnim razem, czekając. Jakby tego było mało, rozszerzenie Soulstorm zyskało najwięcej uznania ze strony modderów, którzy usunęli limit jednostek i jeszcze bardziej podnieśli skalę. To 40K w ostatecznej formie, pożerające światy i strzelające rakietami z czołgu w kształcie organów kościelnych.

Granie we wszystkie gry Warhammer 40K może zająć 40 000 godzin. Jeśli jednak chcesz przeczytać więcej o niektórych z naszych ulubionych gier i uniwersum 40K, oto kilka innych historii.

  • Najlepsze powieści Warhammera 40 000
  • Najważniejsze wydarzenia na osi czasu Warhammera 40 000
  • Najlepszy przewodnik po zestawie startowym Warhammer 40K i wskazówki dla początkujących
  • Dlaczego Necromunda to wielka sprawa
  • Modderzy Dawn of War przekształcili ją w najlepszą grę na 40 tys
  • Wspaniałe momenty: Przejście do defensywy w Dawn of War 2
  • Wspaniałe momenty: Podbicie Kronosa w Dawn of War — Dark Crusade
  • Jaka jest Twoja wymarzona gra Warhammer 40k?

Popularne Wiadomości