Tak, w 2024 r. będę grać za pomocą myszy z trackballem – i to rządzi

Ogromna mysz trackballowa

(Zdjęcie: Elecom)

Nigdy nie wrócę.

Słuchaj, starałem się zachować normalność w kwestii wskaźników komputera, naprawdę to robiłem. Kupiłem zwykłe myszy, takie, których najbardziej ekscytującą cechą było szare kółko przewijania, mając nadzieję, że ich budżetowa nijakość pomoże mi zapomnieć o niewygodzie, z którą walczę. Zamówiłem fantazyjne modele z niewielkimi możliwościami dostosowania ciężarków i regulowanymi częściami, próbując przekonać siebie, że pewne spersonalizowane poprawki pomogą mi zobaczyć światło. Kiedy to nie zadziałało, zapłaciłem więcej, niż chciałem, za najwyższej klasy mysz do gier z przyciskami, szkoląc się, jak uzyskać z niej najskuteczniejsze kliknięcia, jednocześnie grając w gry MMO. Jeśli wszystko inne już zawiodło, to z pewnością pewno, skuteczne klikanie, gdy mój awatar sięgał im do pach, w przypadku smoków i kosmicznych królików musiało to w końcu coś zmienić, ponieważ nie było już innego rodzaju myszy do wypróbowania.



Walczyłem w ten sposób przez lata, zawsze radząc sobie z czymś, co nie do końca wydawało mi się właściwe, zawsze powtarzając sobie, że to ta dekada sprawi, że mój nadgarstek nagle zacznie kochać coraz droższe małe plastikowe krążki, które też kręciłem wokół siebie… mały obszar roboczy.

W każdym razie czego innego miałem użyć? Touchpad? Rysik? A…

gra Mad Max

Trackball .

A OGROMNY jeden, konkretnie. Tak, to jest nazwa. Tak, to hu- naprawdę duży. Wygodne. Zrezygnowałem z prób uszczęśliwiania mojego nadgarstka myszami i kilka lat temu przerzuciłem się na trackball i szczerze mówiąc, od tego czasu ani razu nie spojrzałem na tradycyjną mysz.

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat Microsoft wypuścił całą gamę tych dziwnych, odwróconych myszy, z których każda miała jakąś jaskrawoczerwoną kulkę otoczoną odcieniami szarości biznesowej. Nie mieli konfigurowalnego oświetlenia RGB ani opakowania, które zapewniałoby przewagę konkurencyjną w intensywnej strzelaninie online. Nie wyglądały, cóż, nie wyglądały na coś, czym można zaimponować ważnej osobie grającej (lub komukolwiek innemu). Zostały zaprojektowane tak, aby dzielić biurka z uporządkowanymi pojemnikami na długopisy, pudełkami spinaczy i słownikami w twardej oprawie. Wyglądali na rozsądnych, powściągliwych. Obiecali komfort. Praktyczność.

I wszystkie zostały już dawno wycofane, prawdopodobnie dlatego, że były dodatkiem do komputera PC, odpowiednikiem tweedowej marynarki ze skórzanymi łatami na łokciach. Ale kilka odważnych dusz pozostało w obozie trackballowym. Elecom produkuje moje, ale Kensington i Logitech to kolejne wielkie nazwiska w tym małym stawie, jest też butik Piłka do gry . Stare czy nowe, wszystkie są bulwiastymi stworzeniami. Trackballe mogą być dziwne i niemodne, ale ja zdecydowanie potrafię robić to dziwnie i niemodnie. Poza tym byłem zdesperowany.

' >

Elecom Ogromny bezprzewodowy trackball | 1500 DPI | Bezprzewodowy

Największy trackball firmy Elecom ma 8 programowalnych przycisków i kółko przewijania na boku, dzięki czemu może robić wszystko, co mysz (z wyjątkiem przesuwania się po biurku).

Internet nie mógł się doczekać, żeby powiedzieć mi, jaki to zły pomysł jako HUB Game Geek. Ludzie twierdzą, że trackballe świetnie nadają się do prac CAD, ale całkowicie nie nadają się do gier. Nie byłbym w stanie zareagować wystarczająco szybko, a nawet gdybym mógł, ta śliska piłka nie zapewniłaby mi wystarczającej kontroli.

karlach

Może gdybym był częścią crackowego zespołu e-sportowego, te problemy wyszłyby na jaw. Ale ja nie jestem. Gram w RPG i XCOM 2 (znowu) solo. Klikam na elfy i kosmitów i sprawdzam procent ich trafień, szperam w ekwipunku w poszukiwaniu zbroi i amunicji i ciągle jestem zdumiony tym, jak dobrze zintegrowana jest obsługa kursora w Tactics Ogre Reborn (poważnie – aż dziwnie jest myśleć, że to konsola z lat 90. gra kiedykolwiek opierała się na czymkolwiek innym).

Mój trackball jest idealny dla mnie i tego, do czego chcę go używać. Moje palce wskazujące i środkowe spoczywają na kuli, podczas gdy kciuk w naturalny sposób opada na lewy przycisk myszy, który znajduje się w pobliżu kółka przewijania. Mój trzeci palec spoczywa na prawym przycisku myszy, a mały palec wygodnie leży na kawałku pustego plastiku z boku, z dala od niebezpieczeństw. Co dziwne, jest bardziej przenośna niż jakakolwiek mysz, jakiej kiedykolwiek używałem, ponieważ nie muszę nawet znajdować płaskiej powierzchni, aby z niej korzystać, wystarczy stabilna: jak łóżko, moja noga, a czasami nawet bardzo przychylny kot .

Nie wymaga to żadnego wysiłku — obracanie gładkiej kulki jest nie mniej intuicyjne niż przesuwanie palcami po ekranie dotykowym — a w praktyce nie różni się zbytnio od używania zwykłej myszy. Wbrew temu, co mówią ludzie, ani razu nie przegapiłem strzału snajperskiego o szerokości piksela, korzystając z mojego OGROMNEGO… przynajmniej nie ze względu na sprzęt, którego używam. Jest szybko, jest ostro. To działa. Kiedy dowiedziałem się, jak szybko i jak daleko obracać piłkę, stało się to po prostu kolejnym sposobem poruszania kursorem po ekranie, zmiany pola widzenia lub celowania w coś. Używam do tego po prostu palców zamiast nadgarstka.

Obraz 1 z 4

Trackball 6DOF Dimentor z 2008 roku(Zdjęcie: Dimentor / Microsoft, Bill Buxton)

zapisz nocną pieśń bg3

Mysz stacjonarna Logitech TrackMan(Zdjęcie: Logitech)

Microsoft EasyBall z 1997 roku(Zdjęcie: Microsoft / Bill Buxton)

Microsoft Explorer, klasyczny trackball(Źródło zdjęcia: Microsoft)

Ale dlatego jest tak dobrze. Nie chciałem marnować pamięci mięśniowej wartej dziesięciolecia ani spędzać weekendów na tworzeniu niestandardowych plików konfiguracyjnych dla każdej cholernej gry, chciałem po prostu znaleźć urządzenie, które pozwoli mi wykonać zwykłe zadanie na komputerze, które nie wypełniało mnie i moich kończyn z całkowitą nędzą.

Trackballe nadal nie są fajne i prawdopodobnie nigdy nie będą, ale moje reprezentują wszystko, co kocham w grach komputerowych. Jedną z największych zalet tego hobby jest to, że może ono dostosować się do naszych preferencji, niezależnie od tego, jak duże, małe czy dziwne są. Może to objawiać się tak drobnymi rzeczami, jak granie w gry, siedząc na sofie zamiast przy biurku, lub tak prostymi, jak zakładanie uroczych, niestandardowych klawiszy na ręcznie robionych klawiaturach.

Dla mnie to mój trackball. Używanie go sprawia mi radość, a jeśli coś mu się stanie, trochę się rozpłaczę i pospieszę kupić kolejną, taką samą, nie zastanawiając się już nad tradycyjnymi myszami. Okazuje się, że największym problemem, jaki miałem z myszami, nie był ich typ, marka czy funkcje, tylko zapomniałem, że w ogóle nie musiałem ich używać. Konfiguracja mojego komputera ma się zmieniać tak, jak mi odpowiada, a nie odwrotnie.

Popularne Wiadomości