Deathtroopers to horror o zombie z Gwiezdnych Wojen, o którym nie wiedziałem, że będzie mi potrzebny

Krwawy Szturmowiec stoi nieruchomo

(Zdjęcie: Stefano Cagnani V3)

rysunek szkieletu

Najbardziej przestraszyłem się podczas gry w Gwiezdne Wojny, prawdopodobnie podczas wędrówki po Nawiedzonej Rudzie w Lego Star Wars: The Skywalker Saga, ale nawet wtedy najstraszniejszą rzeczą, jaka mi się przydarzyła, była szybka obserwacja dziwnego C-P30 sobowtór Nobot. Gwiezdne Wojny nigdy nie wyróżniały się jako seria szczególnie przerażająca, ale po zagraniu w krótkie demo Deathtroopers na itch.io jestem przekonany, że to musi się zmienić.

Deathtroopers to krótka gra typu survival zombie w stylu horroru autorstwa Stefano Cagnani, dostępna na itch.io za dowolną cenę. Krótka scenka przerywnikowa na początku przedstawia scenę, w której raportujesz do centrali, że w końcu zauważyłeś Gwiezdny Niszczyciel, który od jakiegoś czasu pogrążył się w ciemności. Szturmowiec nie słyszy przerażającej i eterycznej muzyki, która staje się głośniejsza, gdy podlatują bliżej: bo gdyby mogli, jestem pewien, że nigdy nie wylądowaliby na tym opuszczonym statku.



Krew rozpryskana na ścianach i szczątki innych szturmowców podarte i rozrzucone po podłogach sprawiają, że to miejsce jest niewątpliwie straszne. Jedyne, co możesz zrobić, to bezradnie zbadać część statku i spróbować znaleźć ocalałego lub dowiedzieć się, co mogło się tutaj wydarzyć.

Szturmowiec strzelający z broni w korytarzu

(Zdjęcie: Stefano Cagnani V3)

wygraj 10 pro vs wygraj 10 u siebie

Nie jestem zbyt odważny, jeśli chodzi o eksplorację horrorów. Ukryłem się w sporej części beczek w The Outlast Trials, a nawet utknąłem w tej samej szafie z zapasami w Amnesia: The Dark Descent przez ponad dekadę, więc spacerowanie po krwawych korytarzach tego Niszczyciela było więcej niż wystarczające, aby wypełnić mnie adrenaliną.

Kiedy do tego doszło, faktyczna część tej horroru o przetrwaniu nie trwała zbyt długo. Po napotkaniu samotnego szturmowca, stojącego śmiertelnie nieruchomo w korytarzu, akcja nabiera tempa, a ty zostajesz zamknięty w małej części statku, okresowo ostrzeliwując fale szturmowców zombie, a jedynym celem jest przetrwanie przez cztery minuty.

Ta część nie była wcale taka straszna. Obiektyw noszony przez ramię z perspektywy trzeciej osoby oznaczał, że mogłem z łatwością utrzymać wielu wrogów w polu widzenia, a fale wcale nie były przytłaczające. Faktycznie, kilka zombie utknęło na jednych z na wpół zamkniętych drzwi. Po prostu zostawiłem ich w spokoju – nikomu nie robili krzywdy. Ale po przeżyciu wyznaczonego harmonogramu wszystko pociemniało. Myślałem, że to koniec wersji demonstracyjnej, więc nie przejmowałem się tym zbytnio, ale potem zaczęła się kolejna scena przerywnikowa.

najlepsze mody do simsów 4

Tym razem bezradnie patrzyłem, jak hordy zombie zbliżały się do mnie. Pogodziłem się już ze śmiercią, a potem, jakbym posypał ranę solą, otworzyły się za mną drzwi i wszedł zombie Darth Vader. Szturmowiec nie mógłby stawić czoła Lordowi Sithów w dobry dzień i nie sądzę, że włączenie nieumarłych do sytuacji ułatwi tę walkę. Ale nie mogłem tego wystawić na próbę, bo zaraz po jego wejściu zostałem przecięty na pół i powieszony jak jakąś chorą dekorację biurową.

Deathtroopers nie jest mistrzowską grą typu horror (podkład głosowy AI jest dość kiepski), ale jest to zaskakująco dobre, krótkie doświadczenie. Koncepcja jest świetna i chociaż gra szybko się kończy, utwierdziłem się w przekonaniu, że dziwny pomysł na horror Star Wars kryje się naprawdę.

Popularne Wiadomości