Recenzja Kompanii Bohaterów 3

Nasz werdykt

Company of Heroes 3 to spektakularny RTS, który potrafi zabłysnąć nawet wtedy, gdy główna kampania nie.

Game Geek HUB cię wspieraNasz doświadczony zespół poświęca wiele godzin na każdą recenzję, aby naprawdę dotrzeć do sedna tego, co dla Ciebie najważniejsze. Dowiedz się więcej o tym, jak oceniamy gry i sprzęt.

Potrzebuję wiedzieć

Co to jest? RTS z czasów II wojny światowej z dwiema kampaniami, w tym jedną turową.



Spodziewaj się zapłaty: 50 funtów/60 dolarów

Data wydania: 23 lutego

Deweloper: Reliktowa rozrywka

Wydawca: Segi

Recenzja: RTX 3080 Ti, Intel i7-8086K, 16 GB RAM

Tryb wieloosobowy? Tak

Połączyć: Oficjalna strona

słuchawki z mikrofonem do gier
Sprawdź Amazona

II wojna światowa zawsze wisi na włosku, od szkolnych lekcji historii po kinowe eposy – nawet jeśli szukamy eskapizmu w grach wideo, jest tam, każąc nam odtwarzać lądowanie w Normandii lub bitwę pod Stalingradem, ogłuszając nas kakofonią artylerii i eksplodujące czołgi. Jednak w przypadku Company of Heroes 3 Relic zabrał nas dalej na południe, do winnic Włoch i pustyni Afryki Północnej. Od poprzednich gier wiele się zmieniło, a ambicje studia i chęć eksperymentowania wzrosły. To coś nowego, ale to nie nowości zrobiły na mnie największe wrażenie.

Company of Heroes 3 to bestia w grze, składająca się z dwóch kampanii i czterech frakcji. Jego proporcje pasują do tego niszczycielsko masowego konfliktu. Głównym daniem rzekomo jest dynamiczna kampania włoska – obiecująca coś w rodzaju wojny totalnej z czasów II wojny światowej.

Company of Heroes 3 żołnierzy biegnących przez zrujnowane miasto

(Zdjęcie: Sega)

Z Sycylii do Rzymu będziesz przedostawać się na północ, walcząc z nazistami w przypadkowych potyczkach i niesamowitych misjach szytych na miarę. To ogromna kampania turowa, która oferuje mnóstwo spektakularnych, taktycznie interesujących bitew RTS i powinna być najbardziej ekscytującą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiła Relic. Niestety, tak się nie dzieje z powodu braku jednego kluczowego składnika: nie jest on w najmniejszym stopniu dynamiczny.

Jako RTS, Company of Heroes 3 jest w czołówce, ale eksperymentalna kampania Relic jest, niestety, trochę niewypałem. Podczas mojego prawie 40-godzinnego marszu do Rzymu nie napotkałem prawie żadnego oporu. Jedyny raz, kiedy mój przeciwnik próbował odzyskać miasto, które zdobyłem, było to wydarzenie zaplanowane. Poza tym naziści wydawali się zrezygnowani, pozwalając mi zachować wszystko, co twierdziłem. Niezależnie od poziomu trudności, agresja jest dla nich obcym pojęciem.

Jeśli jedna z twoich kompanii napotka wrogą kompanię, prawdopodobnie spróbuje cię zaatakować po zakończeniu twojej tury, więc przynajmniej jest skłonna bronić swojego terytorium, ale nigdy nie wykracza poza to. To sprawia, że ​​kampania jest w dużej mierze bezcelowa i zamienia się w pobieżną przechadzkę. Zostaniesz poproszony o obronę miast i budowanie stanowisk, aby w tym pomóc, ale robienie tego jest marnowaniem kompanii i zasobów, gdy wróg nigdy nie zapuści się na południe.

pyrrusowe zwycięstwo

Mapa kampanii Company of Heroes 3

najlepsze radiatory do procesorów

(Zdjęcie: Sega)

Kampania włoska jest zatem zasadniczo zepsuta. Jest to szczególnie frustrujące, gdy staje się jasne, jak wspaniale mogło to wyglądać. Nawet w tym pozornie niedokończonym stanie dobre pomysły wypływają na powierzchnię, jeśli uda ci się przebić przez bardzo szorstki interfejs użytkownika i bezsilnego przeciwnika.

Kampania włoska jest zatem zasadniczo zepsuta.

Każda firma, którą zamówisz, to potężny zestaw narzędzi, który zawiera nie tylko wyraźny wybór jednostek, które wystawisz w skrawkach RTS, ale także szereg umiejętności przydatnych na mapie kampanii. Na przykład indyjska kompania artylerii może bombardować pozycje wroga, zmiękczać miasta, usuwać stanowiska, wysadzać mosty i osłabiać kompanie wroga. Jest więc wiele celów do zniszczenia, ale także wiele możliwości do zbudowania.

Oprócz stanowisk, którymi możesz bezsensownie osłaniać Włochy, podbój zapewnia jeszcze więcej rzeczy, na które możesz wydać swoje zasoby. Zdobądź lotnisko, a będziesz mógł zacząć wysyłać samoloty zwiadowcze, aby rozwiać mgłę wojny, lub bombowce, aby przygotować cele do ataku naziemnego. Tymczasem przejmowanie portów zwiększa limit populacji i zapewnia więcej statków, które mogą atakować wrogie cele od strony morza. Razem dają mnóstwo możliwości podejścia do każdego ataku.

Mapa kampanii Company of Heroes 3

(Zdjęcie: Sega)

Elegancję ma także sposób, w jaki Company of Heroes 3 sprawia, że ​​jego bliźniacze warstwy są przystępne i logiczne – każdy jest odbiciem drugiego. Zatem te statki i samoloty, które mogą siać piekło na mapie kampanii, pojawiają się również jako umiejętności w bitwach RTS. Zasady i triki oraz prawie wszystko, co można zrobić w jednej warstwie, nie musi zostać odrzucone, gdy przejdziesz do drugiej, zachowując spójność, której nawet król tego hybrydowego gatunku, Total War, nie osiągnął perfekcji.

Wydajność

Poza kilkoma misjami, podczas których liczba klatek na sekundę znacznie spadła, gra Company of Heroes 3 działała płynnie. Nadmierne naciśnięcie klawisza Alt-Tab czasami powodowało, że kampania trochę się dławiła, ale mój starzejący się procesor prawdopodobnie nie pomógł w tym względzie.

Znacznie mniej eleganckie są systemy postępów kampanii, w których panuje pewien bałagan. Firmy zdobywają doświadczenie z bitew, niezależnie od tego, czy jest to właściwa walka RTS, automatycznie rozwiązany złom, czy po prostu wysadzanie bunkra na mapie, a dzięki temu doświadczeniu otrzymujesz pokaźny zapas punktów umiejętności, które z kolei należy wydać na trzy różne systemy: Zdolności, Ulepszenia i Jednostki. Jest zbyt wiele rzeczy, aby wygodnie ustalić priorytety, zwłaszcza gdy łączysz wiele różnych firm, a one po prostu nie pasują do siebie zbyt dobrze – nawet wizualnie. Interfejs każdego z nich jest zupełnie inny, podobnie jak kolejność odblokowywania rzeczy. Po prostu mam wrażenie, że zajmuję się czymś, co jest wciąż w fazie koncepcyjnej.

Przyjaciele z korzyściami

Ekran lojalnościowy Company of Heroes 3

(Zdjęcie: Sega)

Przepisy Disney Dreamlight Valley

Poddowódcy tylko pogłębiają bałagan, wprowadzając jeszcze jeden system postępu – kolejny ciekawy pomysł, który nie do końca trafia w sedno. Ponownie mamy listę bonusów do odblokowania, ale tym razem odblokowuje je lojalność, a nie doświadczenie. Brytyjski generał Norton, amerykański generał Buckram i przywódca włoskiej partyzantki Valenti mają swoje własne cele i osobowości, a zgadzając się z nimi w okazjonalnych rozmowach, wykonując dla nich misje lub po prostu zachowując się tak, jak im się podoba, zapełniasz ich pasek lojalności i odblokuj ich bonusy. Ale to wszystko wydaje się trochę zbędne.

Wygraj wystarczającą liczbę walk, a Valentiego będzie obchodziło, ile włoskich miast całkowicie zburzysz.

Premie, które otrzymasz, są czasami bardzo pomocne, jeśli nie szczególnie efektowne, jak zmniejszony czas odnowienia umiejętności, ale jeśli chodzi o rozwijanie relacji, które je odblokowują, pojawia się poważny brak tarcia. Choć początkowo wydaje się, że napięcie pomiędzy trio zmusi Cię do podejmowania trudnych rozmów, w rzeczywistości wygląda na to, że naprawdę będziesz musiał ciężko pracować, aby nie zostać wszystkimi trzema najlepszymi przyjaciółmi. Dostałem sporo powiadomień o tym, jak straciłem lojalność wobec Valentiego, ponieważ byłem dość agresywny w moim „wyzwoleniu” Włoch, ale nie pociągnęło to za sobą żadnych konsekwencji, ponieważ samo granie w tę grę zapewnia ciągłe robienie na nich wrażenia. Wygraj wystarczającą liczbę walk, a Valentiego będzie obchodziło, ile włoskich miast całkowicie zburzysz.

Zatem włoska kampania nie była takim wsadem, jakiego oczekiwałem, ale czuję się mniej zawiedziony, niż się spodziewałem. Spodziewałem się czegoś wspaniałego, czegoś przywodzącego na myśl Total War, ale to w najmniejszym stopniu nie dorównuje temu – ale to, co robi, to niesamowita walka za niesamowitą walką. Tyle wzlotów, emocji i, Boże, eksplozji? Bez zarzutu. Nieskazitelne mapy zamieniły się w piekielne, pełne kraterów koszmary, walące się budynki, tlące się skorupy czołgów, ludzie biegający w płomieniach – to przerażające, ale ekscytujące.

Obrona punktu w Company of Heroes 3

(Zdjęcie: Sega)

Tutaj, w warstwie RTS, widzimy prawdziwy dynamizm. Dodaje to nawet blasku dynamizmu mapie kampanii, gdzie zbombardowanie gówna danej lokalizacji przed wyruszeniem do bitwy zmienia ją, wdzierając się w ziemię i niszcząc budynki – co może mieć dramatyczny wpływ na wynikającą z niej walkę. Kiedy jednak wejdziesz na mapę, stajesz się prawdziwym terraformatorem, przekształcając i dekonstruując włoskie miasta i okolice. Teren odzwierciedla decyzje, które podejmujesz, gdy strategicznie likwidujesz miejsca, w których mogą się ukrywać naziści, ponieważ oni robią to samo z tobą. Nawet najbardziej solidna okładka jest ulotna. Kiedy pojawi się powiadomienie „Misja ukończona”, świętujesz pośród apokalipsy.

Piekło żywopłotu i mroźne rosyjskie mapy Company of Heroes 1 i 2 to nadal najważniejsze punkty RTS, ale we Włoszech pojawiło się kilka moich ulubionych miejsc do walk. Wąskie drogi otoczone wysokimi budynkami, kryjące snajperów i zespoły karabinów maszynowych; kręte wiejskie ścieżki, gdzie za każdym rogiem kryją się działa przeciwpancerne; przerażający obszar pasa startowego lotniska, gdzie osłona jest luksusem, a śmierć wydaje się wiecznie nieuchronna – nawet wspomnienia tych spotkań wystarczą, aby moje serce biło jak uderzenie artylerii.

Każda z głównych misji to czysta magia – nawet zbyt ambitny ostateczny atak na Zimową Linię. Ta kulminacyjna konfrontacja daje ci kontrolę nad różnymi firmami w różnych fazach, a następnie pozwala ci dowolnie przełączać się między nimi, i szczerze mówiąc, jest to po prostu jeden wielki krwawy bałagan, jak bitwa w trybie współpracy, w której obaj jesteście graczami. Ale i tak mi się to podobało – ambicja, spektakl, chaos.

Dobre towarzystwo

Inżynierowie Company of Heroes 3 używający miotacza ognia

(Zdjęcie: Sega)

najlepsza uczelnia bardów bg3

Pomiędzy dużymi misjami dochodzi do niezliczonych przypadkowych potyczek i biorąc pod uwagę długość kampanii, obawiałem się, że mogą zacząć się nieco nudzić. Okazało się, że tak nie było, nie tylko dlatego, że map potyczek i celów jest wiele, ale także dlatego, że każdy typ kompanii ma inny styl gry i inne zabawki do zabawy, dzięki czemu zabawa jest ekscytująca nawet przez 40 godzin. Indyjska Kompania Artylerii pozostał jednak ulubieńcem przez cały czas, wzywając przydatne ataki artyleryjskie spoza mapy, rzucając do bitwy potężne drużyny moździerzy i pozwalając mi grać z złą jednostką Gurkha. Ci chłopcy potrafią rzucić we wroga całą serię granatów i zawsze jest na to dobry moment. Jeśli lubisz eksplozje – a grasz w Company of Heroes, to musisz – z tą firmą będziesz się świetnie bawić.

Każdy typ firmy ma inny styl gry i inne zabawki do zabawy, dzięki czemu zabawa będzie ekscytująca nawet przez 40 godzin.

Pamiętaj, że każda kompania ma fantastyczny hak, od amerykańskiej kompanii pancernej z ciężkimi czołgami po podstępną amerykańską kompanię powietrzno-desantową. I choć każdy z nich ma swoje własne, unikalne sztuczki, jest też niezwykle wszechstronny i jest w stanie sprostać każdemu wyzwaniu, tylko na nieco inny sposób. System pauzy taktycznej znacznie ułatwia zapoznanie się z każdą kompanią i jej jednostkami, dając ci przestrzeń do przygotowania i koordynowania bardziej wyszukanych ataków lub stworzenia łańcucha rozkazów. Możesz poświęcić tyle czasu, ile potrzebujesz, na rzucenie kilku granatów dymnych, rozmieszczenie załóg dział na pozycjach, wezwanie nalotu i wysłanie kilku odważnych chłopaków do ufortyfikowanego budynku, aby go przełamali, zanim wznowisz akcję i zobaczysz, jak wszystko się rozgrywa. zabójczy balet.

Bitwa Company of Heroes 3 w wiosce w Afryce Północnej

(Zdjęcie: Sega)

Znacznie żwawszą kampanią w Afryce Północnej jest Kompania Bohaterów w jej bardziej tradycyjnej formie — liniowa seria ośmiu misji, w których dowodzisz Deutsches Afrikakorps (DAK) i wykonujesz rozkazy wymarszu od Rommla. Narracyjnie jest to dziwna gra, próbująca zrównoważyć dyskomfort związany z odgrywaniem historycznych złoczyńców, przeplatając ją historiami i perspektywą żydowskich Berberów walczących z nazistami lub mieszkających na okupowanych terenach. Próba opowiadania mniej znanych historii, oddawania głosu uciskanym, a nawet używania ich języka, jest mile widziana, ale wydaje się niezręcznie połączona w całość i ostatecznie opowiada nam historie o ludziach, którzy istnieją tylko w przeważnie statycznych przerywnikach filmowych.

Chociaż fabuła kampanii nie ma większego wpływu, same misje są przyjemnie zróżnicowane i obejmują całą gamę ogromnych, wielofazowych, epickich konfrontacji z elementami ofensywnymi i defensywnymi, po mniejsze, skupione scenariusze, w których zastawiasz pułapki na konwoje lub polujesz na czołgi dowódcy.

Mapy Afryki Północnej również znacznie różnią się od swoich włoskich odpowiedników. Częstotliwość występowania szerokich, otwartych przestrzeni początkowo sprawia, że ​​wydają się one mniej taktyczne, ale są idealne dla DAK, frakcji skupiającej się głównie na czołgach. Pustynia naprawdę pozwala tym olbrzymom rozerwać się, co z kolei podkreśla niektóre nowe funkcje Company of Heroes 3, takie jak jazda czołgiem i pancerz boczny. Czołgi są bardziej wszechstronne, ale wymagają także nieco więcej mikrozarządzania, co błogosławi te walki większym napięciem, nawet gdy walczysz z najgroźniejszymi potworami.

Wojna nieskończoności

Company of Heroes 3 walczące czołgi

(Zdjęcie: Sega)

Obie kampanie łącznie zapewniają mnóstwo bitew, ale tryby dla wielu graczy i potyczki rozszerzają to jeszcze bardziej, pozwalając ci walczyć z innymi graczami lub wziąć udział w dobrej staroświeckiej bitwie jako jedna z czterech frakcji (siły amerykańskie, siły brytyjskie, Wehrmacht, Afrykakorpsu). Ten kwartet można następnie dalej specjalizować w grze, wybierając określone ścieżki ulepszeń grup bojowych, które odzwierciedlają kompanie biorące udział w kampaniach.

zamieć

Jest to wadliwy eksperyment, który mimo to zapewnił mi bójki w czasie rzeczywistym, których po prostu nie mam dość – uwielbiam to.

Sztuczna inteligencja kampanii, przynajmniej w warstwie RTS, jest użyteczna, jeśli jest konserwatywna, więc tak naprawdę to w trybie wieloosobowym naprawdę ujawnia się głębia strategii Company of Heroes 3 i jej najbardziej ekscytujące konfrontacje. 14 map jest już w grze, a obsługa modów oznacza, że ​​po premierze powinniśmy zobaczyć ich więcej dzięki uprzejmości społeczności. Spodziewam się, że spędzę tu dużo czasu po zakończeniu służby w kampaniach, a już świetnie się bawiłem, wysadzając w powietrze (i dając się wysadzić w powietrze) moim krytykom.

Company of Heroes 3 to gra, w której ciężko jest wydać werdykt. Łatki mogą usprawnić włoską kampanię, ale w tej chwili nie można na to patrzeć inaczej niż na porażkę. Mimo to spędziłem tygodnie na dobrej zabawie z RTS-em i nie mogę się doczekać, aby grać dalej, gdy coraz więcej graczy wkracza na pole bitwy w momencie premiery. Jest to wadliwy eksperyment, który mimo to zapewnił mi bójki w czasie rzeczywistym, których po prostu nie mam dość – uwielbiam to. Jeśli jesteś skłonny zaakceptować fakt, że kampania jest jedynie narzędziem do fantastycznych bitew, myślę, że też może ci się spodobać.

Company of Heroes 3: Porównanie cen Brak informacji o cenie Sprawdź Amazona Codziennie sprawdzamy ponad 250 milionów produktów pod kątem najlepszych cen obsługiwanych przez The Verdict 82 Przeczytaj nasze zasady dotyczące recenzjiKompania Bohaterów 3

Company of Heroes 3 to spektakularny RTS, który potrafi zabłysnąć nawet wtedy, gdy główna kampania nie.

Popularne Wiadomości