Nowa funkcja sztucznej inteligencji systemu Windows wykonuje zrzuty ekranu pulpitu „co kilka sekund” i nie wyobrażam sobie, żeby tego chcieć

Obraz dla nowej funkcji AI systemu Windows wykonuje zrzuty ekranu z pulpitu

(Źródło zdjęcia: Microsoft)

Co byś czuł, instalując program, który przechwytuje obraz ekranu „co kilka sekund” i przechowuje je wszystkie w archiwum obejmującym miesiące? To jest sedno Przypomnienie sobie czegoś , nowa funkcja systemu Windows ogłoszona w tym tygodniu.

Recall jest częścią pakietu narzędzi AI Copilot+ firmy Microsoft dla laptopów z serii Snapdragon X. Stale przechwytuje obrazy Twojego pulpitu, tworząc możliwy do przeglądania i przeszukiwania zapis (prawie) wszystkiego, co zrobiłeś na swoim komputerze, którego rozmiar jest ograniczony jedynie miejscem na dysku przydzielonym tej funkcji.



Jeśli działa zgodnie z oczekiwaniami (a sztuczna inteligencja często nie działa), gdy znajdziesz migawkę zawierającą coś, czego szukasz, funkcja Recall przeanalizuje obraz i wyświetli witrynę lub plik, który przeglądałeś, kiedy był zajęty.

Jestem pewien, że większość z nas pomyślała coś w rodzaju: „Cholera, co to za zabawny tweet, który widziałem wczoraj?”. i żałowałem, że nie możemy po prostu poprosić naszego komputera, aby go dla nas znalazł, ale nie mogę sobie wyobrazić, żebym kiedykolwiek czuł się komfortowo, pozwalając systemowi Windows robić zdjęcia wszystkiego, co robię. Microsoft wyraźnie przewidział, że ta funkcja wywoła sygnały ostrzegawcze i zapewnia potencjalnych użytkowników, że nie jest to podstęp mający na celu nakłonienie ich do wyrażenia zgody na całkowity nadzór.

Zrzuty ekranu są przechowywane lokalnie i „Recall nie udostępnia ich innym użytkownikom, nie udostępnia ich firmie Microsoft do przeglądania ani nie wykorzystuje ich do targetowania reklam” – czytamy. często zadawane pytania . Microsoft twierdzi również, że możesz powiedzieć Recall, aby nie robił migawek niektórych aplikacji lub stron internetowych i nie będzie przechwytywał sesji Microsoft Edge InPrivate ani filmów chronionych DRM (dobrze wiedzieć, że Netflix jest bezpieczny).

Microsoft przyznaje jednak, że osoby współdzielące komputer, ale nie korzystające z oddzielnych kont, narażałyby się nawzajem na to, co robią. Dodałbym, że gdyby rząd uzyskał dostęp do Twojego laptopa – powiedzmy na przejściu granicznym – pozostawiłbyś mu niezwykle dokładny rejestr swoich działań do dowolnej interpretacji.

Osobiście nie planuję przekraczać granic z materiałami wrażliwymi politycznie na moim laptopie – przynajmniej nie w najbliższej przyszłości – ale nadal nie podoba mi się ten pomysł. Ledwo czuję się komfortowo, gdy Nvidia Shadowplay nagrywa na bieżąco ostatnią minutę w celu zapewnienia funkcji natychmiastowego odtwarzania. Kto lubi mieć wrażenie, że jest obserwowany?

Możliwe, że w tym powoli nagrzewającym się garnku, w którym wszyscy się znajdujemy, stopniowo zapomnę, że kiedykolwiek sprzeciwiałem się pomysłowi dodania kompleksowego urządzenia do samonadzoru do listy rzeczy, które mnie obserwują. Istnieje już inna, podobna aplikacja o nazwie Przewijanie do tyłu – wydaje się, że to już coś.

Ale nawet jeśli czasami żałuję, że nie znalazłem zabawnego dowcipu, który przewinąłem w zeszłym tygodniu, zastanawiam się, czy naprawdę jestem tak zapominalski, że by mi to pomogło. Mamy już zakładki, historie przeglądarek i struktury folderów.

Ze wszystkich konsumenckich aplikacji do uczenia maszynowego usprawnienie wyszukiwania wydaje się przynajmniej jedną z najrozsądniejszych – w tym sensie, że Recall pozwala przeszukiwać zawartość obrazów przy użyciu języka naturalnego, a nie w sensie nowych odpowiedzi Google na sztuczną inteligencję, które każą ludziom pić siusiu.

Może to sytuacja typu „nie zdajesz sobie sprawy, że tego chcesz, dopóki tego nie zdobędziesz”. Co o tym myślisz: tak czy nie, jeśli chodzi o przechowywanie tysięcy obrazów wszystkiego, co ostatnio zrobiłeś na swoim komputerze? Czy zajmowanie się mnóstwem lokalnych plików graficznych jest po prostu luddyzmem, skoro nasza aktywność jest już tak dokładnie i z tak doskonałym skutkiem śledzona przez usługi internetowe? Czy powinniśmy przynajmniej najpierw spróbować tradycyjnego środka wspomagającego pamięć? Filiżanka herbaty z miłorzębu japońskiego?

Popularne Wiadomości